Sprzed jednej z plebanii w Kielcach zniknął we wtorek rower wart 1600 złotych. - Choć nie było oficjalnego zgłoszenia, w środę o sprawie dowiedzieli się policjanci zajmujący się walką z przestępczością przeciwko mieniu – opowiadał sierżant sztabowy Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach. Policjanci dotarli do właściciela roweru, ten potwierdził, że doszło do kradzieży. Jeszcze tego samego dnia stróże prawa zatrzymali podejrzewanego o kradzież i odzyskali rower. - Podejrzewany to doskonale im znany 35-latek. Zatrzymany miał przy sobie dwa gramy środka wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina – dodawał Karol Macek.