Rozłam w gminie Nowa Słupia. W tajemniczych okolicznościach odwołano przewodniczącego Rady Gminy

Zaskakująca zmiana w Radzie Gminy Nowa Słupa. Do tej pory tworzyło ją ośmiu radnych z komitetu burmistrza Andrzeja Gąsiora z Prawa i Sprawiedliwości, pięciu radnych z ugrupowania Piotra Sepioły i dwóch radnych z innych komitetów. Podczas ostatniej sesji Rady Gminy, 30 grudnia doszło jednak do bardzo zaskakującej sytuacji. Wniosek o odwołanie przewodniczącego Jerzego Romana należącego do komitetu burmistrza złożyło trzech radnych z tego samego ugrupowania - Marcin Grzegorski z Sosnówki, Rafał Piasecki z Cząstkowa i Bartosz Dutkiewicz z Nowej Słupi. Pozostałym radnym pomysł zmian się spodobał dlatego szybko wybrano nowego przewodniczącego, którym został sam inicjator odwołania Jerzego Romana – Rafał Piasecki.

Kiedy we wtorek, 7 stycznia poprosiliśmy o komentarz byłego już przewodniczącego Jerzego Romana, nie chciał wiele mówić na ten temat, choć nie ukrywał, że jest zwyczajnie rozczarowany postępowaniem swoich kolegów. - Odwołali mnie, nie mieli żadnego powodu. To ich sprawa, że przeszli do opozycji. Trudno to komentować – stwierdził Jerzy Roman.

Rozłam w Radzie Gminy nie przysparza radości także burmistrzowi Andrzejowi Gąsiorowi.

- Jest to jakieś, można powiedzieć, nowe rozdanie. Część radnych była niezadowolona z pracy przewodniczącego, nie wniosła jednak żadnych uwag, tylko po prostu go odwołała – mówił burmistrz przyznając, że można było tę sprawę załatwić inaczej. - Nie podoba mi się forma odwołania radnego, który ma bardzo duże doświadczenie. Można było wcześniej zgłosić problem, porozmawiać, być może przewodniczący sam by zrezygnował. Odwołanie go z pełnionej funkcji niestety zostało bardzo źle przyjęte przez społeczeństwo – podsumował burmistrz.

Rafał Piasecki, nowy przewodniczący Rady Gminy Nowa Słupia na razie nie skomentował sprawy.