Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Jerzym Stopą ze Skarżyska, represjonowanym działaczem Solidarności: W czasach PRL nie spotkałem "dobrego prokuratora"

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Rozmowa z Jerzym Stopą ze Skarżyska, działaczem opozycyjnym w latach 80-tych, więźniem politycznym, obecnie członkiem Rady do Spraw Działaczy Opozycji Antykomunistycznej oraz Osób Represjonowanych z Powodów Politycznych.

Co pan robił w latach 80-tych?

Byłem jednym z założycieli NSZZ „Solidarność” Lokomotywowni w Skarżysku i członkiem Komisji Zakładowej. Dlatego zainteresowała się mną Służba Bezpieczeństwa. 13 grudnia 1981 roku wraz z trzema kolegami przeprowadziliśmy pierwszą w województwie akcję dywersyjną - rozwieszaliśmy na mieście plakaty. Wówczas udało mi się uniknąć aresztowania, bo zatrzymani koledzy nie „sypnęli”. Ale zaczęto regularnie przeszukiwać moje mieszkanie. Zabrano mi wówczas kolekcję bagnetów i replik dawnej broni - mimo starań nigdy ich nie odzyskałem. Wielokrotnie zabierano mnie na komendę i przetrzymywano.

Jak wyglądały rozmowy z przedstawicielami SB?

Namawiali do podpisania „lojalki”, mówili „Chłopie, jesteś wrogiem Polski. Łeb ci ukręcą, dzieci będą płakały”. Straszono mnie różnymi konsekwencjami. Na przykład, ze żonę wyrzucą z pracy, że zepsują mi reputację. Naciskali, żebym donosił na kolegów. To był trudny czas. Będąc w domu, w nocy dostawałem telefony z pogróżkami. W lipcu 1982 roku potrącił mnie wojskowy samochód. Co ciekawe, takich "przypadkowych" potrąceń było wówczas więcej. Poważnie ucierpiałem. 31 sierpnia zostałem zatrzymany i przewieziony do więzienia w Kielcach. Po wypuszczeniu na wolność miałem problemy w pracy, w końcu mnie zwolniono. No i SB rozpuszczało nieprawdziwe informacje o mnie. Choćby, że kradnę.

Jako jeden z pierwszych wystąpił pan o lustrację

Tak. pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej sprawdzili mój życiorys i już w 2004 roku otrzymałem status osoby pokrzywdzonej.

Wielu działaczy opozycji nie skorzystało z tej możliwości. Dlaczego?

Uważam, że jeśli ktoś się nie zlustrował, widocznie ma coś na sumieniu. Taka weryfikacja pozwala usunąć wszelkie niejasności, pomówienia.

Podoba się panu powołanie Stanisława Piotrowicza na sędziego Trybunału Konstytucyjnego?

To nie moja decyzja i nie mnie to oceniać. Uważam, że przy takim wyborze względy moralne powinny być brane pod uwagę.

Wielu spotkał pan w latach 80 tych „dobrych prokuratorów”?

Miałem wówczas do czynienia z wieloma prokuratorami, ale o żadnym nie mogę powiedzieć, że był dobry. To byli ludzie zimni, wywyższający się, stojący ponad prawem.

Obecnie Lewica chce przywrócenia pracownikom służb bezpieczeństwa obciętych emerytur. Co pan o tym sądzi?

Przez lata oprawcy żyli w dobrobycie, podczas gdy ich ofiary cierpieli i często do dziś cierpią biedę. Jedni dostawali 12 000 złotych emerytury, inni 1200. Proszę pamiętać, że my nie stosowaliśmy w walce z komuną przemocy. To oni siali terror. Nie pałam do dawnych esbeków żądzą rewanżu, szkoda mi energii na nienawiść. Ale sprawiedliwość dziejowa powinna zostać wymierzona.

[polecane]16811229,5416082,14962610,4769798,4776812,16244157;1;POLECAMY: ROZMAITOŚCI[/polecane]

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie