To już 18 edycja inicjatywy, która od kilku lat coraz mocniej porusza Polaków. Szlachetna Paczka po raz kolejny dotrze do potrzebujących rodzin. Od soboty można zapoznawać się z ich historiami i wybrać tę, którą chce się wesprzeć.
Akcję co roku rozpoczyna w każdym województwie marsz wolontariuszy. Ten odbędzie się także w Kielcach. Dokładnie o godzinie 11 w sobotę na kieleckim Rynku zgromadzą się osoby, które wybierały rodziny do tegorocznej edycji Szlachetnej Paczki. W tym roku inicjatywę wspiera niemal 400 wolontariuszy. Uczestnicy marszu przejdą ulicami Dużą, Jana Pawła II, przez park, dalej Paderewskiego, Sienkiewicza i dotrą na Plac Artystów. Tu - na znak rozpoczęcia akcji - zostaną wypuszczone w powietrze balony z helem. - To symboliczne przekazanie naszych rodzin w wasze ręce. My uznaliśmy, że wymagają wsparcia i wierzymy, że teraz wy, mieszkańcy regionu, im go udzielicie - mówi Anna Szymankiewicz, koordynator Szlachetnej Paczki w regionie.
W marszu poza wolontariuszami udział weźmie wojsko. Pochód ubarwią przebierańcy - będą postaci z bajek, w tym Koziołek Matołek z Pacanowa. Ponadto przewidziano wiele konkursów i animacji, które będą odbywać się do godziny 13.
Przemarsz wolontariuszy jest równoznaczny z otwarciem bazy rodzin.
- Od 17 listopada do 8 grudnia na stronie internetowej szlachetnapaczka.pl będzie można zapoznać się z historiami rodzin z całej Polski i wybrać tę, której chce się udzielić pomocy. W naszym województwie utworzyliśmy 28 regionów, w których łącznie znalazło się 900 rodzin. Baza cały czas jest uzupełniania. Im szybciej darczyńca zdecyduje się na pomoc rodzinie, tym więcej będzie mieć czasu na przygotowanie paczki - mówi Anna Szymankiewicz.
Po wybraniu rodziny przychodzi czas na kompletowanie paczki. Każda rodzina w bazie posiada listę potrzeb, według której gromadzi się dla niej rzeczy. Na liście znajdują się produkty takie jak żywność, środki czystości, ubrania, jak i rzeczy szczególnej potrzeby, na przykład lodówka, łóżko, czy też kursy językowe, które pozwolą członkom rodziny się rozwijać. Skompletowane paczki dostarcza się do wyznaczonych punktów w dniach 8 i 9 grudnia. Te trafiają następnie do rodzin.
Jak przyznaje koordynatorka, Szlachetna Paczka wymaga ogromnego zaangażowania, ale przynosi maksymalną satysfakcję i radość. - My - liderzy i wolontariusze, którzy pracujemy przez cały rok dla tej inicjatywy, nie możemy zawsze doczekać się dni finału. Nazywamy ten czas „finałem cudów”, bo to, co dzieje się w domach podczas wręczania paczek jest nie do opisania. Te reakcje ludzi dają nam energię na cały kolejny rok - mówi.
Anna Szymankiewicz przyznaje, że każda wizyta w domu z paczkami jest wzruszająca, ale bywają momenty szczególne. - Nigdy nie zapomnę rodziny, którą włączyliśmy do projektu zaraz po śmierci ojca. Matka została sama z siedmiorgiem dzieci. Dwóch najstarszych synów studiowało w innym mieście, dwie najmłodsze córki zaczęły szkołę. Podczas naszego pierwszego spotkania matka przez cały czas płakała, synowie rąbali drewno, żeby ich rodzeństwo miało ciepło, gdy wyjadą na studia. Oni się niesamowicie wspierali. I pamiętam, jak wręczaliśmy paczkę... Jaka to była radość, gdy ta rodzina odpakowała ponad sto prezentów... Do tego wszystkie pięknie zapakowane, ze wstążką nawet na płynie do prania... I pamiętam, jak jeden z chłopców powiedział w euforii, że pierwszy raz weźmie coś z domu do akademika... To są chwile, które się ma całe życie przed oczami.
ZOBACZ TAKŻE O co chodzi w Szlachetnej Paczce? Wyjaśnia Anna Szymankiewicz, koordynator regionalny
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
