Ruszył proces byłego wójta gminy Piekoszów. Na ławie oskarżonych znalazło się jeszcze 12 osób

Tadeuszowi D. postawiono wiele zarzutów, dotyczących między innymi przyjmowania korzyści majątkowych w postaci pieniędzy, ale także alkoholu oraz żywności, między innymi kosza z kiełbasą. Poza tym zarzuca mu się przekraczanie uprawnień, wykorzystywanie samochodu służbowego do celów prywatnych i działanie na szkodę interesu publicznego. W akcie oskarżenia znalazł się także punkt, zgodnie z którym po służbowej podróży do Brukseli, Tadeusz D. przedstawił faktury, które obejmowały także koszty pobytu jego żony i córki. Dodatkowo, został on oskarżony o przywłaszczenie sprzętu służbowego, w postaci telefonu komórkowego o wartości około 2000 złotych. Byłemu wójtowi Piekoszowa zarzuca się również wpływanie na wyniki przetargów oraz przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za obietnicę zatrudnienia.

Pozostali oskarżeni podejrzani są o wręczenie, bądź obietnice wręczenia korzyści majątkowych, ale także o nakłanianie do ich przyjęcia. W zamian za wspomniane korzyści mieliby uzyskać między innymi stałe dotacje na rzecz instytucji podległych Urzędowi Gminy, wydłużenie terminu dokonania płatności czy też przyjęcie do pracy.

Na wtorkowej sprawie stawił się były wójt Piekoszowa, oraz większość pozostałych oskarżonych, wraz z obrońcami. W jednym przypadku na sali pojawił się jedynie adwokat podejrzanego.

Rozprawa przebiegła bez przeszkód. Zgodnie z planem odbyło się odczytanie aktu oskarżenia, złożono także niezbędne wnioski. Oskarżeni zostali też poinformowani o swoich prawach i zapytani o swoje stanowiska w stosunku do aktu oskarżenia. Tadeusz D. przyznał się do popełnienia części zarzucanych mu czynów. Wyraził również chęć złożenia wyjaśnień i udzielenia odpowiedzi na kierowane do niego pytania. Większość pozostałych oskarżonych zaznaczyła, że nie są winni, część z nich zdecydowała się nie tłumaczyć z zarzutów. Jedna z oskarżonych, Sylwia K., przyznała się do wręczenia korzyści majątkowej. Prokurator, Daniel Prokopowicz zaproponował dla niej karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem kary oraz grzywnę w wysokości 1000 złotych i poniesienie części kosztów postępowania. W związku ze stanowiskiem oskarżonej, jej przypadek został wyłączony z procesu, a sprawa ta zostanie rozpatrzona przez inny sąd.

Kolejna rozprawa planowana jest na luty 2016 roku. Wtedy to świadkowie będą mieli szansę złożyć wyjaśnienia i ustosunkować się do postawionych im zarzutów.