Ruszył proces oskarżonego o próbę zabicia sędzi i prokuratora. Do zdarzenia doszło w Ostrowcu Świętokrzyskim

Oskarżonego doprowadzono do sądu z Aresztu Śledczego. W pierwszym dniu procesu zeznawał oskarżony oraz pokrzywdzeni - sędzia i jej mąż. Oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień dotyczących zarzutu usiłowania zabójstwa. W zakresie innych dwóch zarzutów postawionych przez prokuraturę składał wyjaśnienia. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 10 lipca. - Ze względu na dobro postępowania dowodowego nie możemy na tym etapie ujawniać co zeznał przed sądem oskarżony – powiedział Arkadiusz Guza, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu.

Przypomnijmy, do zdarzenia, o którym mowa w akcie oskarżenia, doszło nocą z 3 na 4 kwietnia 2019 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Podpalono wówczas dom zamieszkiwany przez małżeństwo: sędzię i prokuratora. Z ustaleń śledztwa wynika, że oskarżony obserwował dom od godzin wieczornych, a gdy jego mieszkańcy położyli się spać, około godziny pierwszej w nocy podłożył ogień. Małżeństwo obudziło się i udało mu się uciec z domu. Straż pożarna ugasiła ogień. 4 kwietnia policja zatrzymała podejrzanego o podpalenie.

Sędzia, która jest właścicielką domu, w przeszłości zajmowała się sprawą podejrzanego o podpalenie. Jest sędzią Wydziału III Karnego Sądu Okręgowego w Kielcach. Jej mąż to z kolei prokurator ostrowieckiej Prokuratury Rejonowej. Policja ustaliła, że istnieje związek pomiędzy podpaleniem domu a czynnościami służbowymi sędzi. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa sędzi i prokuratora, a także sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach w postaci pożaru domu.

W marcu tego roku do kieleckiego Sądu Okręgowego trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Kielecki sąd wniósł o wyłączenie się ze sprawy, proces przeniesiono do Radomia. Oskarżonemu może grozić nawet dożywocie.