Ryszard Zych, burmistrz Stopnicy samorządowcem roku w powiecie buskim

- Wybrano mnie wójtem w 1990 roku. Prowadziłem wtedy gospodarstwo rolne, pomyślałem: „Dobrze, będę na urzędzie trzy, pięć miesięcy, potem wybiorą kogoś innego”. Tymczasem... trwa to już 27 lat - uśmiecha się Ryszard Zych, burmistrz Stopnicy, który zajął pierwsze miejsce w rankingu najlepiej ocenianych samorządowców „Echa Dnia” w powiecie buskim.
Jest najdłużej rządzącym gminą włodarzem w naszym powiecie. Przeprowadził Stopnicę przez trudny okres transformacji ustrojowej, w dniu, kiedy wchodziliśmy do Unii Europejskiej. To za kadencji Ryszarda Zycha Stopnicy zostały przywrócone prawa miejskie.

ZOBACZ: PODSUMOWANIE AKCJI W POWIECIE BUSKIM

Na ćwierć wieku „z hakiem” swoich rządów - wójta, potem burmistrza - w gminie potrafi spojrzeć z dystansem. Bez nadmiernej euforii, stąpając twardo po ziemi.
- Przez te 27 lat nie opuściłem ani jednego dnia w pracy. Nie byłem ani jednego dnia na chorobowym - przyznaje Ryszard Zych. - Praca nadal daje mi zadowolenie i satysfakcję. Myślę, że to jest najważniejsze.

Powoli dobiega końca 2017 rok. Trzeci, przedostatni w tej kadencji samorządów. Jaki był? Dla włodarza Stopnicy na pewno bardzo pracowity. Realizowane są kolejne inwestycje, głównie o charakterze ekologicznym. Zakończyła się wymiana oświetlenia ulicznego na terenie gminy - na nowoczesne ledowe. W sumie 2 tysiące lamp. Priorytetem jest nadal kanalizacja. Modernizację przeszły kolejne dwie wiejskie świetlice, na bieżąco remontowane są drogi.

Stopnica - to od niedawna znowu miasto. Prawa miejskie odzyskała w 2015 roku, a Ryszard Zych zmienił wtedy tabliczkę przed wejściem do gabinetu - z „wójt” na „burmistrz”.
- Dla nas to duże wydarzenie. Stopnica zawsze była piękna, lecz przywrócenie praw miejskich dodało jeszcze znaczenia, blasku i prestiżu. Widać to zwłaszcza u młodych, nastolatków. „Jestem z miasta” - mówią teraz z dumą. Stopnica nadal się rozwija, to bardzo cieszy - podkreśla Ryszard Zych.

Nikt w powiecie buskim nie może pochwalić się tak długim stażem w rządzeniu gminą, jak on. Doskonale pamięta, jak to się zaczęło, w 1990 roku.
- Radnym zostałem trochę przez przypadek. Od 16. roku życia prowadziłem gospodarstwo rolne, radziłem sobie nieźle. A kiedy Rada Gminy wybrała mnie na wójta, pomyślałem: „Dobrze, będę na urzędzie trzy, pięć miesięcy, potem wybiorą kogoś innego” - uśmiecha się Ryszard Zych. - Tymczasem... trwa to już 27 lat.

Wójtem został także w 1994 i 1998 roku, później wygrywał seryjnie wybory bezpośrednie. Pytany, o „sposób na władzę”, odpowiada: - Przede wszystkim trzeba rozmawiać z ludźmi. Trzeba słuchać tego, co mają do powiedzenia, jakie mają potrzeby. To jest najważniejsze - twierdzi z przekonaniem.

**PRZEJDŹ DO:

**

Na ile różni się tamto rządzenie gminą, w latach 90., od tego dzisiaj? Co się zmieniło?
- Jest zupełnie inaczej. Pierwsza kadencja wójta to było rządzenie bardziej gospodarskie. Teraz najważniejsza jest administracja. Wydaje się, że dzisiaj... robot mógłby rządzić gminą - zauważa przekornie Ryszard Zych. - Byle tylko trzymał się ustaw, przepisów.
Jest dumny z zespołu pracowników w urzędzie. - To profesjonaliści - podkreśla.

W tym roku została wybudowana i przekazana do użytku kaplica na cmentarzu. Dla trzech parafii. To bardzo ważne, gdyż - do tej pory - przejście konduktu żałobnego na cmentarz, przez drogę krajową, nastręczało wiele trudności.

Stopnica zakończyła pierwszy etap instalacji solarnych, teraz kolejny - z fotowoltaiką. Modernizowana jest gminna infrastruktura, ruszyła też budowa nowego przedszkola. To „oczko w głowie” burmistrza.
- Budujemy przedszkole o nowych standardach. Duże, przestronne sale dla dzieci, podgrzewane podłogi i posadzki. Roboty budowlane idą pełną parą, obiekt ma być gotowy w czerwcu 2018 roku. Chcemy, by we wrześniu nowa placówka rozpoczęła działalność - kończy Ryszard Zych.