Sąd: Stanisław Rupniewski nie powinien być kieleckim radnym

W środę Wojewódzki Sąd Administracyjny w Kielcach oddalił skargę Rupniewskiego na decyzję o wygaszeniu mandatu radnego przez wojewodę świętokrzyskiego. - Nie zgadzam się z orzeczeniem sądu - mówi Stanisław Rupniewski.

- Uważam, że świętokrzyskie sądownictwo administracyjne skompromitowało się. Po pierwsze moja rozprawa była spóźniono o godzinę, więc jeden z moich pełnomocników nie mógł mnie reprezentować, ponieważ musiał iść na inny proces. Po drugie orzeczenie jest kompromitujące i odbiegające od najnowszymi, licznych wyroków Sądu Najwyższego. Nie mogę nawet powiedzieć o co w nim chodziło, bo go nie zrozumiałem, pomieszanie z poplątaniem. Sędzina pomyliła podstawowe pojęcia związane z postępowaniem przetargowym.

Rupniewski zapowiada odwołanie się Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Jest to sprawa honorowa dla mnie i muszę ją doprowadzić do końca. Jest przekonany, że racja jest po mojej stronie. Mam najnowsze orzeczenia w identycznych sprawach jak moja i są korzystne dla radnych - dodaje.

Przypomnimy, że sprawa dotyczy minionych kadencji. Rupniewski był radnym od 1998 roku, w 2003 roku wystąpił do miejskich radców prawnych z pytaniem, czy może łączyć mandat z prowadzeniem działalności gospodarczej. Od wielu lat zarządzana przez niego firma Supon zaopatruje kielecki ratusz i związane z nim instytucje w sprzęt przeciwpożarowy. Wówczas otrzymał pozytywną opinię na piśmie.

A w tym roku miejscy prawnicy uznali, że działalność Rupniewskiego łączona z mandatem radnego jest sprzeczna z ustawą o samorządzie gminnym. Rada Miasta jednak nie przegłosowała uchwały o wygaszeniu mandatu. Sprawa trafiła do wojewody, która przyznała, że nie jest przekonana, że Rupniewski naruszył prawo, a wątpliwości może wyjaśnić tylko sąd. A sprawa może trafić do niego tylko na wniosek Rupniewskiego, który złoży skargę w jednej sytuacji, jeśli straci mandat. W takiej sytuacji wojewoda świętokrzyski wydała postanowienie zastępcze o wygaśnięciu mandatu, od którego radny odwołał się do sądu. Orzeczenie nie jest prawomocne, a w ostatnich wyborach Rupniewski nie startował.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC