Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandomierscy terytorialsi dokończyli budowę wybiegu dla psów w Przytulisku na Wiśniowej (ZDJĘCIA)

Klaudia Tajs
Sandomierscy terytorialsi dokończyli budowę wybiegu dla psów w Przytulisku na Wiśniowej. Iwona Ciamaga kierownik schroniska dla psów w Sandomierzu wpuszczając psy na wybieg, nie kryła wzruszenia.
Sandomierscy terytorialsi dokończyli budowę wybiegu dla psów w Przytulisku na Wiśniowej. Iwona Ciamaga kierownik schroniska dla psów w Sandomierzu wpuszczając psy na wybieg, nie kryła wzruszenia. Klaudia Tajs
Sandomierskie schronisko dla psów może pochwalić się jedynym w regionie ogrodzonym wybiegiem dla swoich podopiecznych. Budowę wybiegu dokończyli sandomierscy terytorialsi, którzy przez kilkanaście dni poświęcając swój wolny czas zbudowali miejsce do wybiegu i zabawy dla ponad 40 podopiecznych schroniska.

Ogrodzony wybieg dla psiaków przy Schronisku na Wiśniowej w Sandomierzu już stoi. Za ogrodzeniem z opon, pomiędzy które wmontowano drewniane palety już bawią się psy, dla których wolontariusze ze schroniska zbudowali tory przeszkód i urządzenia do zabawy. Podczas świąt wybieg oficjalnie zaprezentowano z udziałem przedstawicieli schroniska i sandomierskich terytorialsów, dzięki którym zakończyła się jego budowa.

Budowa ogrodzenia ze starych opon i palet rozpoczęła się kilka miesięcy temu. Wybieg to pomysł wolontariuszy ze schroniska, którzy wykorzystując pobliski, zielony teren, zgromadzili materiały i własnymi siłami rozpoczęli budowę wybiegu. Wszystko po to, aby psy mogły samodzielnie wybiegać się i pobawić.

- Wybieg powstawał z przekazanych nam materiałów, wszyscy nazywali to śmieciami, a dla nas to był budulec - przypomniała Iwona Ciamaga kierownik schroniska dla psów w Sandomierzu. - Z opon powstało przepiękne ogrodzenie, które będzie obrośnięte winobluszczem, więc będzie pięknie zielono. Wykorzystane zostały także palety pomalowane na piękny, czerwony kolor. W środku zostaną jeszcze zbudowane różne konstrukcje i przeszkody potrzebne psiakom do przeszukiwania, włażenia na górę, pod spód.

Z pomocą przy budowie wybiegu przyszli mieszkańcy i sympatycy stowarzyszenia. Pracowali kiedy było zimno, kiedy był lód i padał deszcz. Został także zwołany czyn społeczny. Paniom z Koła Gospodyń Wiejskich Chwałowiankom towarzyszyły rodziny, przedstawiciele władz miasta, radni, władze powiatu i miłośnicy zwierząt. Budowa znalazła swój finał w ostatnich dniach dzięki pomocy żołnierzy - terytorialsów ze 102 sandomierskiego batalionu lekkiej piechoty wchodzącej w skład 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

O znaczeniu wybiegu mówił podczas ostatniej wizyty w schronisku podpułkownik Arkadiusz Nenutil dowódca 102 sandomierskiego batalionu lekkiej piechoty wchodzącej w skład 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Dowódca dodał też, że budowa wybiegu była inicjatywą terytorialsów.

- To jest naszym atutem: terytorialność, ochocze serce, znajomość lokalnych potrzeb społeczeństwa - mówił podpułkownik Arkadiusz Nenutil. - Oni wiedzą, gdzie uderzyć, do kogo zadzwonić, reagują na potrzeby. To była po prostu reakcja na potrzebę schroniska wynikająca z dobrego serca i opieki nad zwierzętami. Ten plac wybiegowy jest bardzo istotny z punktu widzenia schroniska, ponieważ pomoże paniom w sposób płynny i sprawny realizować opiekę nad psiakami.

Akcję terytorialsów koordynowała szeregowy Marta Korzynek, która przypomniała, że sandomierskie schronisko dla zwierząt jest zaprzyjaźnionym schroniskiem z terytorialsami. - Mamy stały kontakt z osobami, które tutaj pracują - mówiła szeregowa Marta Korzynek. - Pomagamy nie tylko zwierzakom ale również osobom tutaj pracującym. Zwłaszcza teraz, kiedy nie ma wolontariuszy i potrzebne są dodatkowe ręce do pomocy. Priorytetem dla nas było skończenie tego wybiegu. Udało się. To świąteczny prezent od terytorialsów dla sandomierskiego schroniska.

W gronie terytorialsów budujących przez kilkanaście dni wybieg był między innymi szeregowy Tomasz Bryła, który nie krył, że pracy przy budowie wybiegu nie brakowało, a najcenniejsza była siła męskich rąk. - Przygotowaliśmy i opracowaliśmy podłoże, malowaliśmy palety i skręcaliśmy to wszystko - przypomniał.

- Zajęło nam to trochę czasu, ale mieliśmy osoby, które to lubią, dlatego poszło nam bardzo sprawnie. Efektem naszej pracy, jest to co widać. Konstrukcja przetrwała wiatr. Wszystko stoi. Furtki wykonaliśmy według projektu pani Iwony. Staraliśmy się wykonać wszystko co było potrzebne i niezbędne do funkcjonowania tego miejsca.

Sandomierskich terytorialsów w akcji wsparli podchorążowie z Wojskowej Akademii Technicznej z Warszawy: Elżbieta Bucko, Aleksandra Wusiewicz, Alekandra Szczurko i Kinga Kutera.

Monika Kowalska, prezes Sandomierskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt przyznała, że podczas budowy wybiegu nie brakowało chwil zwątpienia, a pomoc terytorialsów spadła dosłownie z nieba. - Myśmy założyły, że nie uda nam się tego zrobić, że doczekamy do końca, aczkolwiek nie wiedziałyśmy kiedy ten koniec będzie - powiedziała. - Wtedy miałyśmy wystąpić do ludzi dobrej woli, aby wsparli nas siłą fizyczną. A tu nagle pomoc spadła jak manna z nieba. Terytorialsi pomogli, wykończyli. Ja nie ma słów, Nie mam słów.

Iwona Ciamaga kierownik schroniska dla psów w Sandomierzu wpuszczając psy na wybieg, nie kryła wzruszenia. - Łza ze szczęścia kręci się, jak patrzę na gotowy wybieg, to było nasze marzenie - powiedziała podczas oficjalnego otwarcia wybiegu z udziałem sandomierskich terytorialsów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie