Sandomierz jest jednym z dwóch miast w Świętokrzyskiem, gdzie wybory prezydenckie wygrał Rafała Trzaskowski. Skąd ten sukces?

Obecny prezydent Warszawy w Sandomierzu uzyskał 50,79 procent poparcia. Z kolei ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda otrzymał 49,21 procent głosów.

Wygrana w Królewskim Mieście Rafała Trzaskowskiego pokazuje, że mimo intensywnej kampanii prowadzonej w ostatnich dniach przez głosowaniem w Sandomierzu przez polityków Prawa i Sprawiedliwości między innymi premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbietę Witek, na szali przeważyła opcja zwolenników Rafała Trzaskowskiego kontrkandydata ubiegającego się o reelekcję Andrzeja Dudy.

Marcin Marzec, burmistrz Sandomierza także dziękuje wszystkim mieszkańcom za udział w wyborach prezydenckich. - Frekwencja była zbliżona do frekwencji krajowej, w Sandomierzu osiągnęliśmy 65 procent - powiedział Marcin Marcin. - Zwyciężył Rafał Trzaskowski. Tak zdecydowali mieszkańcy, którzy obserwowali obydwie kampanie. Wyciągnęli wnioski. Pragnę pogratulować prezydentowi Dudzie za osiągnięty wynik. Również serdecznie gratulacje dla pana Rafała Trzaskowskiego.

Krzysztof Szatan, szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miast Sandomierza oceniając wynik wyborów w mieście i powiecie, podkreślił, że trzeba uszanować wybór mieszkańców. Uważa także, że wygrana w Sandomierzu Rafała Trzaskowskiego jest odzwierciedleniem sytuacji politycznej w mieście, gdzie burmistrzowi bliżej Platformy Obywatelskiej niż do Prawa i Sprawiedliwości. - Inaczej przedstawia się sytuacja w gminach ościennych, gdzie zwyciężył pan prezydent Andrzej Duda - zauważył Krzysztof Szatan. - Dziękuję wszystkim za frekwencję, za to, że oddali głos. Teraz będziemy pracować dla dobra miasta i powiatu. Będziemy przekonywać mieszkańców do poglądów bardziej narodowych i katolickich.

Z kolei w powiecie sandomierskim Andrzej Duda uzyskał 64,43 procent głosów. Natomiast Rafał Trzaskowski otrzymał 35,57 procent poparcia. Frekwencja wyniosła 63,58 procent i była o ponad 3 procent większa niż w pierwszej turze.

Marcin Piwnik, sandomierski starosta, szef powiatowych struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego tak komentuje wynik wyborów.
- Należy oczywiście uszanować te wyniki wyborów. Mieszkańcy wsi poparli w tych wyborach prezydenta Andrzeja Dudę. Uważam, że faktycznym zwycięzcą tych wyborów jest propaganda płynąca z Telewizji Polskiej. Mieszkańcom wsi nie zaoferowano przecież nic oprócz programów socjalnych, które inni kandydaci również deklarowali że zostaną utrzymane. Brak cen minimalnych, brak eksportu płodów rolnych na wschód, brak reakcji rządu na olbrzymie straty w sadach oraz gospodarstwach spowodowane przymrozkami oraz suszą. Faktyczne problemy wsi zostały przykryte tematami zastępczymi oraz ideologicznymi. Przed wygranym tych wyborów olbrzymie wyzwanie jakim jest zakopanie rowów podziałów jakie nastąpiły w naszym społeczeństwie. Uważam, że prezydent Andrzej Duda powinien być prezydentem wszystkich Polaków, niezależnym, którego szefem będzie każdy z mieszkańców naszego kraju a nie prezes jednej partii politycznej.