Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sandomierz wspomina na wystawie przy Zamku Królewskim dwie fale powodziowe, jakie nawiedziły miasto 10 lat temu

Klaudia Tajs
Przy jeden z plansz od lewej: starosta Marcin Piwnik i Krzysztof Sobecki - Dyrektor Zarządu Zlewni w Sandomierzu
Przy jeden z plansz od lewej: starosta Marcin Piwnik i Krzysztof Sobecki - Dyrektor Zarządu Zlewni w Sandomierzu Klaudia tajs
Kilkanaście planszy tworzy wystawę fotografii „Wisła w Sandomierzu – 10 lat po powodzi”, jaką od poniedziałku 22 czerwca można oglądać na Dziedzińcu Dolnym Zamku Królewskiego w Sandomierzu. Na chwilę wspomnień tych tragicznych dla miasta i regionu wydarzeń zaprasza Muzeum Okręgowe w Sandomierzu oraz Państwowe Gospodarstwo Wodne - Wody Polskie Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Plansze przedstawiają „wielką wodę” na archiwalnych zdjęciach, która nawiedziła i spustoszyła miasto w maju i czerwcu 2010 roku. Heroiczną "walkę" o utrzymanie Huty Szkła w prawobrzeżnej części miasta, oraz szkody wyrządzone przez wielką wodę. Niezwykle ciekawym zdjęciem wykonanym przez japońskiego astronautę jest obraz rozlewiska obejmujący swoim zasięgiem około 100 kilometrów kwadratowych między Wisłą, a Łęgiem. Plansze pokazują także obecne działania inwestycyjne realizowane przez Wody Polskie na wałach w ramach programu „Ochrona przeciwpowodziowa Sandomierza”. Programu, którego celem jest poprawienie bezpieczeństwa powodziowego na terenie powiatu sandomierskiego.

Wystawę otworzyli Marcin Marzec burmistrz Sandomierza, Wojciech Czerwiec przewodniczący Rady Miasta Sandomierza z radnym miejskim Andrzejem Bolewskim, Marcin Piwnik starosta sandomierski, dr Dominik Płaza dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu, Krzysztof Sobecki - Dyrektor Zarządu Zlewni w Sandomierzu oraz przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie.

Wernisaż stał się okazją do wspomnień tych trudnych, często tragicznych wydarzeń sprzed 10 lat.
Sandomierski starosta Marcin Piwnik przypomniał, że podczas powodzi sprzed 10 lat, aby dostać się do domu rodzinnego w Kępie Chwałowskiej w gminie Dwikozy dopływał łódką. - Dom rodzinny i miejscowości były zalane na głębokości 2 metrów 20 centymetrów- mówił starosta. - Dla większości osób, które ucierpiały w powodzi, zostanie to w pamięci do końca życia. Dlatego należy robić wszystko, aby te tragiczne czasy nie powtórzyły się.

Wojciech Czerwiec przewodniczący Rady Miasta Sandomierza przypomniał, że 10 lat temu bardzo angażował się w pomoc dla powodzian. - Mam nadzieję, że ta sytuacja nie powtórzy się u nas, nie tylko ze względu na skalę powodzi i wydarzeń śmiertelnych - powiedział przewodniczący. - Mam nadzieję, że dziś wszyscy wypracują takie metody pomocy, aby ta pomoc była kierowana tam, gdzie będzie potrzeba, bo z doświadczenia wiem, że wiele energii, pieniędzy i ludzkich poświęceń oraz czasu pracy zmarnowano dziesięć lat temu. Patrząc na dzień dzisiejszy wystarczyło, że kilka dni popadało w górach i zaczynamy się bać. To nie jest dobre. Liczę, że 2010 rok nie powtórzył się.

Wystawa będzie prezentowana do końca września. Dr Dominik Kacper Płaza, dyrektor Muzeum Okręgowego w Sandomierzu zachęca do obejrzenia wystawy przez mieszkańców i turystów. - Potem mamy nadzieję, że wystawa pojedzie do innych miejsc do Krakowa lub Warszawy - zapowiedział dr Płaza. - Na mnie największe wrażenie robi zdjęcie wykonane 22 maja ze stacji kosmicznej, które pokazuje ogrom wody, która wpłynęła na ten teren. Ale wszystkie zdjęcia zmuszają do refleksji, bo pokazują siłę żywiołu. Bo ta siła jest nieobliczalna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sandomierz.naszemiasto.pl Nasze Miasto