Siła wybuchu była ogromna
Rano 20 marca w domu państwa Lipińskich przy ulicy Zamiejskiej doszło do wybuchu gazu, a potem do pożaru.
Siła wybuchu była tak duża, że zawaliły się dwie ściany zewnętrzne. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego nakazał rozbiórkę budynku.
Na szczęście, domownicy, poza niegroźnym obrażeniami, wyszli z wypadku bez większego uszczerbku na zdrowiu.
O dramatycznym wydarzeniu nie potrafią jednak zapomnieć.
- Mama mówi, że wciąż słyszy huk towarzyszący wybuchowi i widzi ogień. Trauma pozostała – podkreśla Mariola Lipińska, synowa poszkodowanych.
Państwo Lipińscy to osoby w starszym wieku. Pani Krystyna ma 74 lata, jej mąż - 81. Są schorowani. Znajdują się pod stałą opieką lekarską.
Chcą odbudować swój dom
Krystyna i Włodzimierz Lipińscy stracili w jednej chwili dorobek życia. Zniszczone zostało niemal całe wyposażenie domu, a także odzież oraz rzeczy osobiste, wśród nich rodzinne pamiątki.
Burmistrz Sandomierza zaraz po wybuchu zaproponował poszkodowanym mieszkanie komunalne. Państwo Lipińscy odmówili jednak przyjęcia lokalu. Zdecydowali się zamieszkać czasowo u syna w Tarnobrzegu. Pragną jednak jak najszybciej wrócić do dotychczasowego miejsca zamieszkania.
- W domu na ulicy Zamiejskiej przeżyli 50 lat. Są bardzo przywiązani do tego miejsca. Poza tym, jak mówią, chcą być u siebie - tłumaczy Mariola Lipińska.
Koszty odbudowy domu na pewno będą duże. Państwo Lipińscy, nawet przy wsparciu bliskich, nie są w stanie ich pokryć.
Władze miasta apelują o pomoc
Burmistrz Marek Bronkowski zaapelował do wszystkich ludzi dobrej woli o materialne wsparcie dla poszkodowanych sandomierzan. W najbliższym czasie pisma w tej sprawie zostaną skierowane do marketów budowlanych.
Jak informuje sandomierski magistrat, potrzebne są materiały budowlane i wykończeniowe, niezbędne do odbudowy domu, a także wyposażenie kuchni,
łazienki, meble oraz odzież i obuwie dla poszkodowanych.
W czasie ostatniej sesji burmistrz skierował apel o wsparcie do radnych. Ponadto zwrócił się o pomoc do wojewody Agaty Wojtyszek.
Do akcji pomocy dla państwa Lipińskich włączył się powiat.
- Wśród radnych i pracowników Starostwa Powiatowego prowadzona jest zbiórka pieniędzy. To jedyna forma pomocy, jakiej możemy udzielić poszkodowanym - powiedział starosta sandomierski Stanisław Masternak.
Osoby i przedsiębiorcy, którzy chcą udzielić pomocy rodzinie Lipińskich, proszone są o kontakt z Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Sandomierzu (telefon: 15 832 29 04) lub Urzędem Miejskim w Sandomierzu (telefon: 15 644 01 71).
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?