Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sekret butelki z listem sprzed lat rozwiązany. Odnaleźliśmy ostatniego świadka wydarzeń (WIDEO)

Michał Kolera
Przy pomocy tej właśnie kielni Zygmunt Białacki ukrył pod wanną tajemniczą butelkę z listem ekipy remontowej.
Przy pomocy tej właśnie kielni Zygmunt Białacki ukrył pod wanną tajemniczą butelkę z listem ekipy remontowej. Michał Kolera
Wyjaśniła się sprawa tajemniczego znaleziska, którego dokonano w bloku przy ulicy Szymanowskiego 3 w Kielcach. Tę niesamowitą historię opisaliśmy w czwartek, 20 lipca.

Niezwykłe odkrycie w mieszkaniu w Kielcach. Butelka z tajemniczym listem znaleziona... pod wanną - ZOBACZ WIĘCEJ

Przypomnijmy, remontujący swoje mieszkanie Maciej Naglik wraz z glazurkarzem Dominikiem Doboszyńskim odnaleźli zamurowaną pod wanną butelkę z listem.

„Wykonanie robót glazurkarskich u pan prezesa Przeorskiego w składzie kierownik budowy Bednarczyk Czesław, majster Barcikowski Czesław, glazurkasze: starszy Białacki Zygmunt, młodszy Rutka Marian, pomoc Płusa Józef” - tak brzmiała wiadomość z datą 25 lipca 1974 roku.

Na portalu „Echa Dnia” nasz artykuł zanotował bardzo dużo odsłon, a o całej sprawie wspomniał nawet „Teleexpress”, popularny program informacyjny. Otrzymaliśmy w tej sprawie wiele telefonów. Jeden z nich pozwolił nam dotrzeć do prawdopodobnie ostatniego żyjącego członka ekipy remontowej, która ukryła tajemniczą butelkę.

- Pamiętam to, jak dziś. Na zakończenie prac chcieliśmy z kolegami zostawić jakąś pamiątkę. Nie myślałem, że 43 lata później sprawa trafi do gazet i telewizji. Można powiedzieć, że stałem się sławny - powiedział nam Zygmunt Białacki, 75-latek mieszkający dziś w Piekoszowie, w powiecie kieleckim. Pokazał nam oryginalną kielnię, której użył do zamaskowania butelki w skrytce pod wanną.

- Serdecznie pozdrawiam pana Zygmunta. Ja też nie spodziewałem się, że historia obiegnie cały kraj - powiedział Maciej Naglik, obecny właściciel mieszkania. Wyjaśniło się także, kim był tajemniczy prezes Przeorski, który w 1974 roku mieszkał w tym domu. - Pan Leszek współkierował Budowlaną Spółdzielnią Pracy w Kielcach. Bardzo zacny człowiek. Chyba pod koniec lat 70 wyjechał z miasta - poinformował nas jeden z kielczan.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto