Sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Jan Kanthak w Kielcach. Niezwykła historia rodzinna i Polska w Uni. TRANSMISJA

Tematem konferencji była debata w Parlamencie Europejskim nad rezolucją dotyczącą Polski i środków unijnych. Ale pojawiły się też wątki osobiste.

Ministra przywitali politycy Solidarnej Polski, poseł Mariusz Gosek i członek zarządu województwa Tomasz Jamka.

Poseł Mariusz Gosek powiedział o osobistej historii rodzinnej Jana Kanthaka związanej ze Świętokrzyskiem. Minister opowiedział o niej więcej. Jak się okazuje na ziemi świętokrzyskiej w czasie II wojny światowej zostali zamordowani przez Niemców dwaj bracia dziadka Kannthaka - wtedy 13 i 14-letni chłopcy. Minister będąc w Kielcach i na ziemi świętokrzyskiej będzie miał okazję zobaczyć miejsce gdzie obaj zginęli.
- Pierwszy raz będę miał okazję odwiedzić miejsce, w którym zamordowani zostali dwa bracia mojego świętej pamięci dziadka – 13 i 14-latkowie, którzy przez hitlerowców zostali rozstrzelani – mówił minister Jan Kanthak. - Jest to dla mnie niebywale wzruszający moment, że dzięki panu posłowi Mariuszowi Goskowi udało się odnaleźć miejsce gdzie doszło do tej zbrodni, która pozostawiła traumatyczne wspomnienia w całej mojej rodzinie – mówił minister.

Podkreślił przy tym, że w czasach wojny, czy komuny wszyscy Polacy jednoczyli się wokół tych wartości. - Tych wartości, które stanowią o naszej tożsamości narodowej. Wtedy nie było podziału na Solidarną Polskę, na PiS na Platformę Obywatelską. Wtedy łączyła wszystkich Polska i tożsamość narodowa – mówił Jan Kanthak.
Następnie wyraził ubolewania, że po raz 36 w Parlamencie Europejskim podejmowana jest rezolucja przeciwko Polsce. - Są tacy politycy, których podstawowym zadaniem powinno być stanie na straży interesów Polski niezależnie kto rządzi. Domaganie się tego, aby wstrzymywane były unijne pieniądze, z których mają korzystać przede wszystkim mieszkańcy Polski, w celach politycznych wojen prowadzonych przeciwko polskiemu rządowi, nie mieści się w głowie żadnego racjonalnego człowieka - mówił.
- Niestety z tej ziemi są tacy europosłowie, jak pani Róża Thun, którzy nie rozumieją podstawowych zasad, aby w tak ważnych sprawach, szczególnie 3 maja, nie podejmować działań wymierzonych w Polskę. Korzystając z możliwości przebywania na niezwykle patriotycznej ziemi świętokrzyskiej, chcę podkreślić, że niezależnie od naszych poglądów politycznych zawsze powinniśmy stać po stronie Polski – dodał.

Podczas konferencji na kieleckim Rynku, przedstawiciele Solidarnej Polski deklarowali poparcie dla Adama Glapińskiego, który ubiega się o drugą kadencję prezesa Narodowego Banku Polskiego.