Seniorka z Ostrowca powiesiła na płocie torbę pełną pieniędzy. Przeczytaj, jak oszuści ją do tego nakłonili

Do mieszkanki Ostrowca w środę przed godziną 10 zadzwoniła osoba która informowała, że za kilka godzin u kobiety pojawi się listonosz z dwiema przesyłkami. O godzinie 12.30 ostrowczanka odebrała kolejny telefon. Tym razem od mężczyzny podającego się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji. Straszył, że kobieta powinna mieć się na baczności. Twierdził, że jedna starsza osoba została już okradziona.

- Aby uwiarygodnić swą wersję, oszust rozmawiający z 86-latką przez telefon stacjonarny polecił, aby nie przerywając rozmowy wybrała numer 997. Połączenie nie zostało przerwane, ktoś inny podający się za dyżurnego policji przejął na chwilę słuchawkę i potwierdził, że 86-latka ma do czynienia z prawdziwym stróżem prawa

– relacjonowała podkomisarz Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Seniorka uwierzyła w dobre intencje dzwoniącego. Kiedy więc zaoferował, że przyśle kogoś zaufanego u kogo jej pieniądze będą bezpieczne, wypełniła polecenia. Spakowała oszczędności jakie miała w domu, łącznie 27 tysięcy złotych, do torby i powiesiła ją na płocie. Torba szybko zniknęła. Popołudniem ktoś miał przynieść gotówkę z powrotem, ale się nie pojawił, więc 86-latka zadzwoniła do córki. Wtedy oszustwo wyszło na jaw.