- Do 90-letniej kobiety zatelefonował człowiek podający się za policjanta. Opowiadał o grasującej rzekomo szajce bandytów, mówił, że trzeba zabezpieczyć pieniądze – wyjaśnia Paweł Kusiak, rzecznik prasowy policji w Starachowicach.
Niestety staruszka uwierzyła przestępcy, spakowała do torby 10 tysięcy złotych i wyrzuciła przez okno.
Tego samego popołudnia na telefon stacjonarny 61-letniego starachowiczanina zadzwonił człowiek podający się za inspektora policji. On opowiadał o oszustach i zasadzce. Najpierw wypytał mężczyznę o pieniądze i kosztowności, potem kazał to wszystko spakować i powiesić na płocie. I tak się stało. 61-latek przekazał obcym siedem tysięcy złotych oraz biżuterię wartą 20 tysięcy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?