Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacja archeologiczna w powiecie kazimierskim. W Bejscach odkryto rewelacyjnie zachowany miecz jednosieczny [ZDJĘCIA]

Jan Bulas
Miecz odkryty w tym sezonie zachował się w świetnym stanie.
Miecz odkryty w tym sezonie zachował się w świetnym stanie. Jan Bulas
Kolejny sezon badań na cmentarzysku w Bejscach dostarcza niesamowitych znalezisk. Świetnie zachowany miecz jednosieczny, groty włóczni, zapinki do spinania szat, bogato zdobiony przęślik i żelazne szpile to tylko te najbardziej oczywiste.

Cmentarzysko w Bejscach odkryte rok temu na polu uprawnym, doczekało się kolejnego sezonu badań. Nic dziwnego, bo pomimo trudnych uwarunkowań geologicznych i znaczących zniszczeń spowodowanych pracami rolniczymi, możemy spokojnie przyjąć, że jeszcze wciąż wiele pracy przed naukowcami. Również w tym roku prace prowadzono na stosunkowo małym obszarze z racji dużego nagromadzenia zabytków.

Rewelacyjnie zachowany miecz jednosieczny

Pomimo tego udało się odkryć kolejne groby z uzbrojeniem, w tym pochówek z rewelacyjnie zachowanym mieczem jednosiecznym. Stan zachowania tego znaleziska może dziwić z dwóch powodów. Po pierwsze miecz, co nietypowe dla ludności użytkującej cmentarzysko, nie został zniszczony poprzez wielokrotne zgięcie. Po drugie, dzięki praktykom przeprowadzanym w trakcie pogrzebu miecz przepalono na stosie, dzięki czemu pokryty został tak zwaną patyną ogniową, która ochroniła żelazo przed postępującą korozją, a co za tym idzie zniszczeniem. Jest to piąty tego typu zabytek z tego stanowiska. Wśród innych odkrywanych militariów są groty włóczni.
Jeśli chodzi o miecz to jest to ciekawy egzemplarz także ze względu na fakt, że miecze jednosieczne są znacznie rzadziej odkrywane na południu Polski. Większość znanych egzemplarzy pochodzi z cmentarzysk położonych na terenie Mazowsza i Wielkopolski. Z tych terenów migrowali, najpewniej w końcu II wieku przed naszą erą przedstawiciele ludności kultury przeworskiej, wiązanej z plemionami germańskimi, którzy zajęli obszary wcześniej zasiedlane przez Celtów.
Sam miecz należy najpewniej wiązać z fazą A3 młodszego okresu przedrzymskiego. Do tej pory większość odkrytych grobów należy wiązać właśnie z fazą A3 i początkami fazy B1 – a więc w przybliżeniu latami między 60 przed naszą erą i 50 naszej ery. Pewne jest jednak, że cmentarzysko użytkowane było jeszcze w drugim wieku naszej ery, na co wskazują mniej liczne, ale też reprezentowane na cmentarzysku pochówki.

Liczne metalowe elementy stroju

Tak precyzyjne datowanie możliwe jest dzięki licznym metalowym elementom stroju, jakie odkrywamy w grobach. Mowa tu przede wszystkim o zapinkach, ale także sprzączkach czy szpilach. W minionym sezonie poza charakterystycznymi dla okresu przedrzymskiego (od około 200 przed naszą erą do około 30 naszej ery) grobami jamowymi, i jednym grobem popielnicowym wiązanym z wczesnym okresem rzymskim (I – II wiek naszej ery), odkryto także grób szkieletowy datowany najpewniej też na ostatnie dekady I wieku naszej ery. Groby w takim obrządku są odkrywane rzadko nie tylko w tym regionie, ale na całym obszarze występowania kultury przeworskiej. Wyjątkowe w tym względzie jest, także położone niedaleko, cmentarzysko w Morawiankach gdzie odkryto liczne pochówki szkieletowe, datowane jednak na III-V wiek naszej ery. Tak późno datowanych pochówków, do tej pory, w Bejscach nie odnaleziono. Niestety szkielet był bardzo słabo zachowany, a jama grobowa – nieczytelna, przez fakt wkopania jej w obiekt neolityczny.
Ciekawym odkryciem trwającego sezonu badawczego jest bogato zdobiony przęślik. Umieszczone na nim pasy ornamentacyjne typowe są dla zdobnictwa, jakie znamy z naczyń datowanych na pierwszy wiek przed naszą erą. Z tkactwem związane są także przede wszystkim żelazne igły, które formą, pomimo upływu dwóch tysięcy lat, nie różnią się od tych używanych przez nas do dzisiaj.

Zagadkowy „obiekt rowkowy”

W tym roku przebadano również fragment tzw. „obiektu rowkowego”, uchwyconego już w poprzednim sezonie badań. Niestety interpretacja tych założeń wciąż jest dość niejasna. Największa liczba tego typu założeń odkryta została do tej pory na położonym 15 kilometrów w linii prostej od stanowiska w Bejscach, cmentarzysku w Michałowicach, gdzie prowadząca tam prace wykopaliskowe doktor Joanna Zagórska-Telega zaobserwowała zorganizowane układy tych obiektów. Generalnie obiekty te posiadały różne rozmiary. Długość ich ramion sięgała od 4 czy 5, aż po 13 metrów. Te największe znane do tej pory, także znaleziono w Michałowicach.
Niestety wszystko co można powiedzieć na ich temat jest w tej chwili daleko posuniętą hipotezą. Niewątpliwie rozwikłanie zagadki związanej z ich funkcją wymaga dalszych bardziej precyzyjnych badań i analiz. Być może kolejne odkrycia w Bejscach pozwolą powiedzieć na ich temat coś więcej. Niestety tegoroczny sezon nie przyniósł istotnych danych, które pomogłyby w interpretacji tych założeń. Pozostaje nam liczyć, że przyszły rok to zmieni.
Badania na cmentarzysku prowadzi Jan Bulas z „Fi Projekt Jan Bulas” wraz z doktorantką Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego Magdaleną Okońską-Bulas, a także doktorem Michałem Kasińskim – pracownikiem Uniwersytetu Jagiellońskiego, sprawującym opiekę nad biorącymi udział w badaniach studentami Instytutu Archeologii Uniwersytetu Jagielońskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie