Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sentymentalna podróż. Wystawa sportowej kolekcji Zbigniewa Pacelta

Rafał Soboń [email protected]
Zbigniew Pacelt prezentuje jeden z eksponatów - amulet, jaki dostał od mera wioski olimpijskiej w Sydney.
Zbigniew Pacelt prezentuje jeden z eksponatów - amulet, jaki dostał od mera wioski olimpijskiej w Sydney. Rafał Soboń
Od poniedziałku w hali widowiskowo-sportowej MOSiR w Ostrowcu Świętokrzyskim oglądać można bogatą kolekcję sportowych pamiątek, jakie przez lata uzbierał Zbigniew Pacelt.

Zbigniew Pacelt - pływak, pięcioboista, olimpijczyk, trener, działacz sportowy od ponad 50 lat kolekcjonuje odznaki i medale sportowe. Ma ich w swojej kolekcji około 5, 5 tysiąca. Były prezentowane w stolicy, ostatnio podczas Świętokrzyskiej Giełdy Pamiątek Sportowych, która odbyła się 28 i 29 marca 2015 roku w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Teraz będą mogli ją podziwiać także mieszkańcy Ostrowca Świętokrzyskiego - rodzinnego miasta Zbigniewa Pacelta, którego jest honorowym obywatelem.

W tym roku przypadnie 65-lecie obecności Zbigniewa Pacelta w sporcie. W tym czasie stał z każdej strony sportowych widowisk. Był zawodnikiem, trenerem, szefem sztabu odpowiedzialnego za przygotowania olimpijskie. Przez te lata uzbierał ogromną, bo liczącą ponad 5 tysięcy sztuk kolekcję odznak i tym podobnych pamiątek sportowych. Są wśród nich emblematy klubowe, związkowe, znaczki z konkretnych imprez itp. oraz nie lada gratka - medale z trzynastu igrzysk olimpijskich, w tylu bowiem brał udział Zbigniew Pacelt. Jak sam przyznaje, największym sentymentem darzy statuetkę otrzymaną za wygrany plebiscyt "Przeglądu Sportowego" na trenera roku, który miał miejsce po Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie (1992 rok) - był wówczas szkoleniowcem reprezentacji narodowej w pięcioboju nowoczesnym, a jego podopieczni zdobyli dwa złote medale - drużynowo i indywidualnie Arkadiusz Skrzypaszek.

- Arkadiusz Skrzypaszek w Barcelonie wybierał żółte stoliki i żółte krzesełka, bo to jest kolor złota i został tym mistrzem olimpijskim. My przed wyjściem do walk szermierczych zawsze sobie dawaliśmy kopa w pewną część ciała - tak, żeby nie bolało, ale był to swego rodzaju rytuał. Różne są przesądy u różnych sportowców i to zawsze trzeba uszanować. Podejść do tego trochę z humorem, ale w żadnym wypadku nie wypominać tego czy wyśmiewać, nie drwić. To są myśli, które w jakiś sposób pomagają przed startem, odciągają, pozytywnie działają na każdego inaczej, ale dla wielu sportowców jest to bardzo istotny rytuał. Medal to już jest coś, na co się pracuje latami, szczególnie ten olimpijski. Mistrzostwa Świata odbywają się co roku, a Igrzyska Olimpijskie, to jest jednak specjalna impreza i te zdobycze są bardzo cenne - opowiada Zbigniew Pacelt o kuluarach sportowych wydarzeń i randze zdobywanych medali.

Kolekcja będzie zawierała ok 5,5 tysięcy eksponatów w przeważającej, znacznie przeważającej części to sportowe odznaki klubowe olimpijskie i poszczególnych dyscyplin sportowych, jeżeli znajdzie się tyle miejsca w gablotach. Kolekcję gromadzę od 1985-86 roku. Najcenniejsze to złoty medal z MŚ w pięcioboju, statuetka za tytuł trenera roku w plebiscycie PS za 1992 rok za Barcelonę.

Ciekawostką jest z pewnością figurka - Pływaczka wzorowana na "Otylce" z porcelany od Adama Spały jako nagroda podczas Mistrzostw Świata w Warszawie w 2005 roku. - To jest amulet, który dostałem od mera wioski olimpijskiej w Sydney w 2000 roku jako szef misji olimpijskiej. Ten amulet dobrze się tam przysłużył, bo zdobyliśmy tam sporo medali, wszyscy wrócili zdrowi, zadowoleni, szczęśliwi. Ja jestem zadowolony i myślę, że sportowcy też - mówi o jednym z rekwizytów (zdjęcie) Zbigniew Pacelt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie