To było jedyne serduszko do licytacji w naszym regionie. Fundacja przygotowała na 25. finał tylko 100. Jedno z nich przekazała do sztabu przy redakcji "Echa Dnia".
Dar okazał się najdroższy, w imieniu właścicieli Vive Group wylicytowała je za 15 tysięcy złotych Ewelina Rozpara, menadżer do spraw PR i Projektów Marketingowych firmy. - Tak naprawdę to serduszko jest bezcenne. Zostało wylicytowane za konkretną kwotę, która jest kroplą w morzu potrzeb Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Bardzo cieszymy się, że chociaż ten kawałeczek tortu mogli zagospodarować w tak piękny sposób - mówi przedstawicielka Vive Group.
Pani Ewelina nie ukrywa, że chęć na serduszko była od samego początku, gdy do właścicieli dotarła tylko wiadomość o jego pojawieniu się na licytacji. - Obawiałam się konkurencji, ale na szczęście w miarę gładko sobie z nią poradziłam - śmieje się nasza rozmówczyni.
To nie pierwszy ekskluzywny gadżet Wielkiej Orkiestry, który trafił do państwa Servaas. Tę niezwykłą biżuterię kieleccy przedsiębiorcy licytowali już w 2012 roku. Wtedy udało im się zakupić Złote Serduszko o numerze 517 z 1997 roku ofiarowane przez Krzysztofa Rubinkiewicza za 27 tysięcy złotych.
Nowe serduszko zadomowiło się już w biurze zarządu Vive Group. Czy kiedyś opuści to miejsce i ponownie zostanie przekazane na szczytny cel? - Niewykluczone, ale na razie państwo Servaas muszą się nim trochę nacieszyć - uśmiecha się pani Ewelina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?