Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setka na liczniku, cztery setki z portfela...

/minos/

Około 750 kierowców przekraczających dozwolone prędkości fotografują co miesiąc swym sprzętem kieleccy policjanci. Zdjęcia stają się potem podstawą do wystawienia mandatu.

- Aparat "fotorapid" działa na kieleckich ulicach od początku października. Wykonuje zdjęcie za każdym razem, gdy drogą, przy której jest ustawiony, przejeżdża samochód przekraczający dozwoloną prędkość. Urządzenie zrobiło do tej pory około 4100 zdjęć. Jeśli dodać do tego fotografie wykonane naszym drugim aparatem oraz 700 zrobionych testowanym niedawno przez tydzień ruchomym wideoradarem, wyjdzie ponad sześć tysięcy fotografii. Każda z nich to mandat - opowiada Tomasz Kaczmarczyk z Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.

Dodatkowo co miesiąc z całej Polski spływa do kieleckiej "drogówki" około pół setki zdjęć naszych kierowców, którzy wykroczenia popełnili w innych województwach.

Na słupie i trójnogu

Gdzie zdarza się kieleckim kierowcom uruchamiać migawki policyjnych aparatów?

- Umieszczamy je przy ulicach, na których najczęściej zdarzają się wypadki. Wszak nadmierna prędkość to jedna z głównych przyczyn tragedii drogowych w Świętokrzyskiem - objaśniają policjanci.

Ich aparaty fotografują więc auta gnające ulicami Warszawską (20 wypadków w 2003 roku), Grunwaldzką, Tarnowską, Krakowską. Przy dwóch pierwszych ustawiono specjalne słupki ze skrzynkami dla "fotorapidu". Przy dwóch kolejnych takie podstawy zostaną umieszczone prawdopodobnie już wkrótce.

- Zauważyliśmy, że na ulicy Warszawskiej kierowcy zwalniają, mijając słupki z aparatem, a zaraz później dociskają pedał gazu, by nadrobić to, co stracili. By ukrócić ten proceder, planujemy ustawiać urządzenie na trójnogu nieco niżej. Tam, gdzie auta na nowo zaczynają się rozpędzać - zdradzają mundurowi.

Na wymienionych wcześniej ulicach najłatwiej też chyba spotkać nie oznaczony policyjny wóz z wideokamerą.

- Na podstawie filmu możemy karać nie tylko za zbyt dużą prędkość, ale i za nieprawidłowe wyprzedzanie albo przekraczanie linii ciągłej - wyjaśniają mundurowi.

Co drugi za szybko

Nadmierna prędkość jest bez wątpienia najczęstszym z grzechów popełnianych kierowców. Policjanci opowiadają, że popełniają go zarówno właściciele BMW, jak i posiadacze "maluchów". Częściej jednak mężczyźni niż kobiety, częściej młodsi niż starsi.

- Dla przykładu, w ostatnią niedzielę maja co drugi z ponad 140 kierowców skontrolowanych podczas ośmiogodzinnej akcji "Pomiar" został ukarany za przekroczenie dozwolonej prędkości. Rekordzista z ulicy Krakowskiej przekroczył limit o ponad 70 kilometrów. W tamten dzień wypisaliśmy mandatów za 12,5 tysiąca złotych - relacjonuje Tomasz Kaczmarczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie