Sezon na truskawki w Świętokrzyskiem. Są tanie, bo rynek zalewają owoce z Grecji. Sprawdź aktualne ceny

Tegoroczna pogoda sprzyja dojrzewaniu truskawek w tunelach.

- Jest słonecznie i ciepło. W tunelach panuje temperatura około 23-25 stopni, czyli idealna do wegetacji i dojrzewania – mówi o swoich truskawkach bardzo docenianej odmiany Flair, które są niezwykle atrakcyjne, duże, błyszczące, mają silny truskawkowy aromat i są bardzo słodkie oraz bardzo trwałe Jacek Czekaj, plantator truskawek z Bielin w powiecie kieleckim.

Na rynku jest jednak problem dla świętokrzyskich plantatorów. - Rynek zalewa truskawka grecka, która jest sprzedawana pod polskim szyldem. Truskawki z tuneli jest trochę więcej niż w ubiegłym roku, nie tylko dlatego, że pogoda w maju sprzyja wegetacji, ale także dlatego, że jest więcej nasadzeń. Największy wpływ na podaż i malejące ceny mają jednak owoce importowane z Grecji. Szacujemy, że w tej chwili na rynku kieleckim, ale nie tylko, jest od 30 do 50 procent truskawki pochodzącej właśnie z południa Europy. Klienci, niestety, nie wiedzą co kupują, ponieważ owoce sprzedawane są jako polskie – wyjaśnia Jacek Czekaj.

Ceny hurtowe truskawek z uprawy tunelowej spadają z tygodnia na tydzień. - Obecnie kształtują się na naszym rynku na poziomie od 10 do 15 złotych za kilogram – mówi Jacek Czekaj.

Z naszych informacji wynika, że plony truskawki w Ruszczy koło Połańca, w powiecie staszowskim – regionie słynącym z uprawy truskawek, plony owoców z tuneli foliowych są podobne do bielińskich. Ceny hurtowe są tam jednak nieco wyższe i wynoszą o około 2 złote więcej za kilogram.

Zbiory z upraw tunelowych zarówno w zagłębiu bielińskim, jak i z plantacjach koło Połańca potrwają jeszcze około trzech tygodni.
Ale, jak mówi Jacek Czekaj z Bielin, już można szykować się na zbiory jesienne, ponieważ rolnik ma na swojej plantacji odmianę, która ponawia owocowanie, od lipca do września.

W maju na polach kwitną truskawki wysadzone do gruntu. Na razie rolnicy z Bielin nie mówią o dramatycznej suszy, ale jak mogą, tak starają się nawadniać plantacje. - Tam, gdzie się da, pracują zraszacze i kroplowniki, więc na dole pola sytuacja jest dobra, gorzej na wzgórzu – mówi Andrzej Bozowski, plantator truskawek i rolnik z Bielin. - Dbamy i pilnujemy, żeby na roślinach nie pojawiły się żadne choroby, ale ze względu na suszę kwiaty nie są tak bogate, jak to powinno być. Są już pierwsze zawiązki owoców. Liczę, że pierwsze truskawki z upraw polowych będą na 10 czerwca, a zbiór zacznie się około 10-15 czerwca i wtedy ruszą skupy – mówi Andrzej Bozowski, prezes Stowarzyszenia Producentów Truskawki Bielińskiej, który uprawia ponad dwa hektary truskawek.

- Truskawki owocują u mnie w tym roku na obszarze półtora hektara, a około 70 arów to młode nasadzenia, na których owocowanie trzeba poczekać około półtora roku - mówi rolnik.

O cenach owoców Andrzej Bozowski mówi tyle:

- Ceny w Świętokrzyskiem nie są w tym roku wysokie, podobnie na plantacjach koło Warszawy, w hurcie za kilogram trzeba zapłacić 18-24 złote za koszyczek, a ubiegłym roku ich cena wynosiła 30-35 złotych za kilogram. Generalnie ceny truskawek w tym roku są niższe od ubiegłorocznych, bo na bazarach jest mnóstwo truskawek z Grecji i Serbii. W Kielcach prawie nie ma w sprzedaży na targowisku polskich owoców. Nasi plantatorzy mają znakomite owoce i ludzie sami przyjeżdżają po nie na plantacje.

W piątek, 20 maja, na kieleckich bazarach ceny wynosiły 14 złotych za kilogram, 6 złotych należało zapłacić za pół kilograma. Wiele do powiedzenia w kwestii przyszłych cen ma pogoda. Jeśli będzie sprzyjała - spadną deszcze spokojne, nie ulewne, nie będzie tu gradobicia, możemy się spodziewać, że plony będą bogate, a więc i ceny będą bardzo przystępne dla klientów.