Sezon tuż, tuż, a na Rejowie woda kwitnie. Czy można się kąpać? (ZDJĘCIA)

Zalew rejowski to największy zbiornik w powiecie skarżyskim, ma 30 hektarów powierzchni. To bardzo popularne miejsce wypoczynku nie tylko wśród mieszkańców Skarżyska, przyjeżdża tu mnóstwo osób z okolic Radomia. W ubiegłym roku latem było tak tłoczno, że w weekendy zablokowane były drogi dojazdowe, policja karała kierowców parkujących w niewłaściwych miejscach.

Rejów to atrakcyjne miejsce - są dwie duże plaże i jedna mniejsza, na zachodnim brzegu znajduje się ośrodek wypoczynkowy (po pożarze wciąż nieczynna jest restauracja "Myśliwska". Na miejscu są toalety, place zabaw i ścieżka rowerowa, biegnąca przez las wokół zalewu. Przy wschodnim brzegu znajduje się slip dla łodzi. Warto też zwiedzić Muzeum imienia Orła Białego, usytuowane w pobliżu tamy zbiornika.

Plaża od strony torów zarządzana jest przez Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji. Jak informuje dyrektor Janusz Sztompke, strzeżone kąpielisko będzie tam czynne od 26 czerwca do 29 sierpnia. Bezpieczeństwa kąpiących się będzie strzegło dwóch ratowników. MCSiR przywiezie też osiem wywrotek świeżego piachu.

W piątek 18 czerwca na Rejowie już można było spotkać plażowiczów. Niektórzy kąpali się.

Niestety, jest spory problem. Woda w zalewie zakwitła. Sinice zabarwiły ją na seledynowy kolor i sprawiły, że brzydko pachnie. To efekt przeżyźnienia zbiornika, na co wpływ prawdopodobnie miało dostawanie się do Rejowa nieczystości ludzkiego pochodzenia. Na obecność sinic wskazują wyniki badań wody, przeprowadzone niedawno przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

To oznacza, że kąpiel jest niewskazana. Wchodzący do wody robią to na własną odpowiedzialność i narażają się w najlepszym wypadku na biegunkę, choć możliwe są również poważniejsze kłopoty zdrowotne.

Jak się dowiedzieliśmy, o zakwicie Wody Polskie powiadomiły już WIOŚ.

Wkrótce poznamy wyniki badań jakości wody, wykonane przez skarżyski Sanepid.

- Należałoby zbadać, jakie gatunki sinic występują w zalewie. Większość produkuje toksyny niebezpieczne dla człowieka. Na tę chwilę zdecydowanie odradzam kąpiel - mówi biolog Andrzej Staśkowiak.