Siatkarze Dafi Społem Kielce chcą powalczyć o dobry wynik w Olsztynie z Indykpolem AZS

Akademicy z Olsztyna są faworytem meczu. Zajmują siódmą pozycję w tabeli i w tym sezonie tylko raz przegrali we własnej hali. Siatkarze Dafi Społem, choć w minioną sobotę pokonali Resovię, to wciąż są na 16, ostatnim miejscu w tabeli. Na Mazury kielczanie jadą jednak z nadziejami.

- Podbudowała nas ta wygrana z Asseco Resovią po bardzo dobrym meczu. Ale od początku tygodnia myślimy już tylko o pojedynku w
Olsztynie i przygotowujemy się do niego. Czeka nas trudne zadanie, bo AZS nie ma słabych punktów. W minionej kolejce łatwo wygrał w Szczecinie z rewelacją ligi – Espadonem 3:0, a we własnej hali w tym sezonie przegrał tylko raz. Ale nie poddajemy się. Jedziemy na Mazury z nadziejami i chcemy powalczyć o kolejne punkty – powiedział Dariusz Daszkiewicz, trener Dafi Społem.

Szkoleniowiec kielczan przyznaje, że gospodarze mają bardzo dobry zespół, a byli zawodnicy kieleckiego klubu odgrywają w nim ważne gole.
- W Szczecinie Indykpol bardzo dobrze grał zagrywką. Były nasz środkowy bloku Miłosz Zniszczoł miał chyba z pięć asów, dobrze grał też inny nasz zawodnik – Adrian Buchowski, który jest jednym z najlepszych przyjmujących w naszej lidze. Zresztą to bardzo mocny i wyrównany zespół, który właściwie nie ma słabych punktów. Mają przecież byłego reprezentacyjnego rozgrywającego Pawła Woickiego, środkowych Jakuba Kochanowskiego i Daniela Plińskiego oraz bardzo dobrego atakującego - Jana Hadravę. To oni będą faworytem spotkania, ale my skupiamy się na sobie i postaramy się zagrać kolejny dobry mecz. Tak jak z Resovią – dodaje Daszkiewicz.

Do kieleckiego zespołu po urazie wraca przyjmujący Jakub Szymański.
- Mam kłopot z kolanem, często odczuwam ból, ale na szczęście jest już lepiej i jestem już do dyspozycji trenera Daszkiewicza. Zdaję sobie sprawę, że będę rezerwowym, bo przecież drużyna zagrała bardzo dobrze z Resovią. Ale jeśli będę potrzebny, to na pewno postaram się pomóc – przyznaje Jakub Szymański.
Atakujący Dafi Społem Michał Superlak zapewnia, że ostatnia wygrana podbudowała zespół. On sam miał kilka udanych bloków, gdy wchodził na plac gry.
- Jeśli chcemy coś ugrać w Olsztynie, to musimy zagrać równie dobry mecz jak z Resovią. Tamta wygrana podbudowała nas i z optymizmem patrzymy na kolejne mecze – stwierdził Michał Superlak.

QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Otpo prawdziwe pytania z testu MultiSelect	QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa? Sprawdź się!
Najlepsza jedenastka jesieni w piłkarskiej ekstraklasie. A w niej dwóch piłkarzy Korony	Piękne piłkarki na pięknych zdjęciach. Wyjątkowa sesja Korony Handball Kielce
QUIZ. Najczęstsze błędy językowe. Mówisz poprawnie?	Mężczyźni noszący to imię są najwierniejsi [LISTA]