Trener Effectora Dariusz Daszkiewicz miał okazję sprawdzić swoich podopiecznych - szybkość, refleks, umiejętność analitycznego myślenia i jak się później okazało także wytrzymałość i kondycję fizyczną. Zawodnicy świetnie się przy tym bawili. Tyle uśmiechu na twarzach chłopaków dawno nie widzieliśmy. Widać było, że wyścigi na gokartach sprawiały im niesamowitą frajdę. F1 GOKART to jeden z najnowocześniejszych i najdłuższych torów kartingowych w Polsce.
Okrążenie pokonuje się tu w około 60 sekund. Nasi zawodnicy nie odstawali od statystyk największych rekordzistów toru. Po kilku okrążeniach obsługa toru zaproponowała siatkarzom wyścig z kwalifikacjami, profesjonalny pomiar czasu przejazdów - identyczny z tym, stosowanym w Formule 1. Rywalizacja była niezwykle zacięta, toczyła się o tysięczne części sekundy. Zwycięzcą dzisiejszych wyścigów został Grzegorz Pająk, który jak przystało na rozgrywającego, rozegrał pojedynek na torze rewelacyjnie. Na podium stanęli również Paweł Grabowski (masażysta) oraz Michał Kozłowski (rozgrywający).
Po zabawie na torze kartingowym, siatkarze Effectora wraz ze sztabem trenerskim udali się na kolację do restauracji Plejada w Kielcach na kieleckim Rynku. Największym powodzeniem cieszyły się pizze.
Klub dziękuje za zaproszenie właścicielom toru F1 GOKART i restauracji Plejada. Siatkarze zapowiadają, że nie byli dziś w obu miejscach po raz ostatni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?