Od rezygnacji z budowy "Chaty Tradycji" radni klubu "Wspólne Dobro", mający większość w Radzie Gminy, uzależniali swoją zgodę na zaciągnięcie kredytu długoterminowego. Bez niego wójt nie mógł "ruszyć" z pozostałymi inwestycjami zapisanymi w budżecie. - Uważamy, że gmina ma pilniejsze potrzeby, niż taki drogi obiekt- argumentowali.
Na środowej sesji Rady Gminy osiągnięto kompromis. Z dwóch milionów przeznaczonych pierwotnie na "Chatę Tradycji", 450 tysięcy będzie dołożone do przebudowy wodociągu w Kowali, a 50 tysięcy na projekt adaptacji poddasza w pobliskiej remizie strażackiej. Półtora miliona wróci do budżetu na zmniejszenie deficytu, dzięki czemu kredyt długoterminowy będzie odpowiednio mniejszy.
- To duża strata, że nie zbudujemy "Chaty Tradycji", bo akurat ten okres był sprzyjający dla realizacji tej inwestycji. Na ostatnim spotkaniu w Kowali okazało się jednak, że mieszkańcy nie są jednomyślni w tej sprawie. W związku z tym projekt trzeba na razie odłożyć- komentuje Stanisław Barycki, wójt gminy Sitkówka-Nowiny.
- Jesteśmy zadowoleni z osiągniętego kompromisu. Wycofaliśmy projekt "Chaty Tradycji", a w zamian Kowala dostanie o wiele bardziej potrzebne inwestycje. Naszym zdaniem do porozumienia mogłoby dojść wcześniej, gdyby wójt uważniej słuchał radnych - powiedział po sesji Sebastian Nowaczkiewicz, radny klubu "Wspólne Dobro" i przewodniczący Rady Gminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
