Przypomnijmy, że ostrowiecki senator Jarosław Rusiecki, w niedzielę na swoim profilu zamieścił przerobione zdjęcie, pochodzące z 2003 roku z portalu Gazety Współczesnej, przedstawiające ochotników z jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej Szerenosy na Podlasiu. Zamiast sztandaru jeden z nich trzyma tęczową flagę, a nad głowami strażaków widnieje skrót LGBT. Senator opatrzył zdjęcie podpisem „Nowe PSL”, co miało nawiązywać do wstąpienia tej partii do Koalicji Europejskiej.
Wybuchł skandal o którym szeroko informowaliśmy w poniedziałek Strażacy ochotnicy są oburzeni wpisem senatora Rusieckiego. Na jego profilu na Facebooku aż wrze. Szykują się pozwy do sądu oraz po raz pierwszy w niedzielę Strażacy z ... tęczową flagą i napis LGBT. Post senatora Jarosława Rusieckiego z Prawa i Sprawiedliwość wywołał skandal
Senator Jarosław Rusiecki od niedzieli, czyli momentu wybuchu skandalu nie odbierał telefonów. We wtorek w Sejmie spotkał się reporterami telewizji TVN. W swojej wypowiedzi podkreślał, że już za swoje „niefortunne” działanie przeprosił. Dodał również, że nie jest autorem fotomontażu, a zdjęcie po prostu wziął z ...sieci.
Niestety nie padło ani słowa o okolicznościach przywłaszczenia zdjęcia, do którego prawa ma jego autor. Słowa senatora to także żadne wytłumaczenie dla ochotników, który poczuli się urażeni jego wpisem.
Strażacy z Szerenosów podkreślają, że dla nich nie są ważne barwy polityczne czy orientacja seksualna, a jedynie to, że człowiek potrzebuje ich pomocy. W jednostce służą obecnie dwie córki jednego ze strażaków, którzy zostali uwiecznieni na zdjęciu. Mężczyzna już nie żyje, co jest dla nich tym dotkliwsze. Druhny jak i ich koledzy z jednostki w Szeronosach są oburzeni czynem senatora.
Wójt gminy Juchnowiec Kościelny zapowiedział już w poniedziałek, że tej sprawy druhowie z Szerenosów nie zamierzają zostawić.
Sprawę, jak informuje Nina Mirgos - Kilamowska, rzecznik Zarządu Głównego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, analizują też prawnicy związku. Jego szef Waldemar Pawlak zapowiedział bowiem złożenie oficjalnej skargi na senatora Rusieckiego do marszałka Senatu.
Zachowanie partyjnego kolegi skomentował w środę ostrowiecki poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Kryj.
- Nie będę starał się tłumaczyć senatora Rusieckiego, on będzie to robił jak najlepiej potrafi. To incydent, senator wyraził ubolewanie i przeprosił. To jednak pokazuje, że powinniśmy być wrażliwi, jak druga osoba może takie działanie odebrać - stwierdził Andrzej Kryj. - Dla jednego będzie to niewinny żart, a dla kogoś coś bardzo bolesnego. Mogę odpowiadać za siebie i za to co ja prezentuję na swoim profilu społecznościowym. Na pewno mój stosunek do strażaków ochotników jest pełen szacunku i uznania. Wiemy doskonale, że internet pełen jest przeróżnych grafik i memów, ja i moi koledzy także to odczuwamy, bo przecież też jesteśmy często obiektami żartów i ataków. Wszyscy powinniśmy być uwrażliwieni na takie zachowania.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: MuzoTok Stanisław Soyka
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?