Władze miasta zaproponowały, aby sztuczną trawę położyć w miejscu obecnej naturalnej na stadionie Granatu przy ulicy Słonecznej. To kosztowałoby około 2 milionów złotych, do tego dochodzą jeszcze nowe trybuny oraz budynek - zaplecze klubowe. W przyszłym roku władze miasta mogą ubiegać się o dofinansowanie (do 50 procent) z Ministerstwa Sportu i Turystyki, ale wniosek musi złożyć do końca maja, w wyjątkowej sytuacji do sierpnia tego roku. Samo dostarczenie wniosku - jak powiedział wiceprezydent Skarżyska Grzegorz Małkus - nie daje jeszcze stuprocentowej gwarancji otrzymania ministerialnej dotacji. Temat omawiali członkowie Rady Sportu. Obecny na spotkaniu był m.in. także trener Granatu Ireneusz Pietrzykowski.
- Idealna sytuacja dla nas byłaby taka: pozostawiamy płytę z normalną nawierzchnią i budujemy dodatkowo sztuczną, pełnowymiarową. W klubie trenuje 200 osób, potrzebujemy dwóch boisk. Na jednej sztucznej nie jesteśmy w stanie się pomieścić - argumentował trener. Zarząd i trenerzy Granatu proponują, aby na obecnym stadionie zmieścić dwa pełnowymiarowe boiska. Obecne trawiaste przesunąć w stronę tunelu, na pozostałym placu umieścić sztuczną płytę. - To nowa koncepcja, ale kosztowna, bo w grę wchodzą roboty ziemne. Trzeba będzie rozebrać wał w pobliżu obecnego budynku klubowego - mówił wiceprezydent Małkus. Senior Rady Sportu Bogdan Winiarski pytał z kolei, czy sztuczna płyta mogłaby znaleźć się po zachodniej stronie stadionu. To ciekawa propozycja, ale miasto musiałoby wykupić grunty prywatne przy ulicy Długosza.
Rada Sportu odrzuca propozycję budowy sztucznej płyty w miejscu obecnej trawiastej. Jej członkowie wskazywali, że lepszą lokalizacją byłby stadion byłego Ruchu w centrum miasta. Tu pojawia się jednak problem, bo gmina nie jest właścicielem terenu przy ulicy Piłsudskiego, a negocjacje z PKP w sprawie kupna stadionu potrwają jeszcze przez wiele miesięcy. Trzecia propozycja budowy sztucznej płyty na obecnym boisku treningowym Granatu przy ulicy Wioślarskiej (obok stadionu na Rejowie) także jest niewiadomą.
- Teren znajduje się w pobliżu zalewu, w przypadku powodzi ponieślibyśmy straty. Potrzebne są konsultacje ze specjalistą-hydrologiem, aby ten określił, czy inwestycja na tym terenie jest zagrożona, czy nie. Równolegle rozmawiamy z kolejarzami na temat przejęcia stadionu Ruchu - przypomina prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek. Spotkanie poprowadził przewodniczący Rady Sportu i zarazem poseł Andrzej Bętkowski, wzięła w nim także udział inna sejmowa parlamentarzystka Marzena Okła-Drewnowicz, która jest jedną z inicjatorek stadionowych inwestycji w Skarżysku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?