Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarżysko na ludowo

Mateusz BOLECHOWSKI
Piękne tancerki w łowickich strojach wirowały na scenie.
Piękne tancerki w łowickich strojach wirowały na scenie. M. Bolechowski
Koncert "Mazowsza" oglądało kilka tysięcy osób.
Koncert "Mazowsza" oglądało kilka tysięcy osób. M. Bolechowski

Koncert "Mazowsza" oglądało kilka tysięcy osób.
(fot. M. Bolechowski)

"Mazowsze" to marka znana w całym świecie. Tym większym zaskoczeniem dla mieszkańców była wiadomość, że zespół, który większą część roku spędza na zagranicznych wojażach, przyjedzie do Skarżyska. - To było wielkie wyzwanie logistyczne, nie jest łatwo ani sprowadzić tej klasy artystów, ani zapewnić im odpowiednie warunki, oprawę techniczną - mówi Jerzy Tambor, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury, które organizowało koncert.

Ludowe pieśni w wykonaniu chóru podobały się mieszkańcom Skarżyska.
Ludowe pieśni w wykonaniu chóru podobały się mieszkańcom Skarżyska. M. Bolechowski

Ludowe pieśni w wykonaniu chóru podobały się mieszkańcom Skarżyska.
(fot. M. Bolechowski)

- Chciałam zainteresować ludową sztuką nawet najmniejsze miasta w Polsce, dlatego tym bardziej się cieszę, że ten koncert doszedł do skutku - mówi Grażyna Jagodzińska, impresario "Mazowsza". - Rozmowy trwały od stycznia. Przyjechaliśmy i jesteśmy pod wrażeniem, przyszły tysiące ludzi. Dla członków zespołu to dodatkowy impuls, by jeszcze ciężej pracować - dodaje.

W Skarżysku sławny zespół pojawił się w 104-osobowym składzie, z tancerzami, śpiewakami, profesjonalnym zespołem. Członkowie "Mazowsza" to profesjonaliści, absolwenci szkół muzycznych i baletowych, najlepsi z najlepszych. I było to widać podczas koncertu.

Jestem u siebie

Udało się nam porozmawiać z Witoldem Zapałą, który od wielu lat zajmuje się przygotowywaniem choreografii dla "Mazowsza". Okazało się, że prawa ręka nieżyjącej już Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej to nasz ziomek. - Ja tu jestem u siebie. Urodziłem się i wychowałem blisko Skarżyska, w Dziurowie koło Starachowic. Dopiero w wieku 17 lat wyjechałem do szkoły baletowej w Warszawie. W 1957 roku pani Mira powierzyła mi opracowywanie choreografii - wspomina. Zainteresowanie ludową kulturą pan Witold wziął od swojej babki. - Była akuszerką i ludową śpiewaczką. U siebie we wsi widziałem różne obrzędy, dziś świętokrzyskie "Kusoki", czyli obrzędy zapustne, znajdują się w repertuarze "Mazowsza". Świętokrzyskie to moja ziemia, nawet dziś spotkałem w Skarżysku dwóch kolegów z młodych lat - opowiada Witold Zapała. Choreograf pamięta teatr działający niegdyś w grodzie nad Kamienną i Technikum Samochodowe w Starachowicach, do którego uczęszczał.

Słynny furman

W czasie koncertu spotkaliśmy też Najsławniejszego Furmana Rzeczypospolitej Stanisława Jopka, który z "Mazowszem" śpiewa już pół wieku. Jego pieśń "Furman" można określić jako największy hit zespołu. Pan Stanisław jest ojcem Anny Marii Jopek i przyznaje, że jest z córki bardzo dumny. - Koledzy, których spotkaliśmy tutaj z Witoldem, byli bardzo mili. Powiedzieli, że świetnie wyglądamy - śmieje się śpiewak. Jopek nie ukrywał, że przed występem zawsze ma tremę, pomimo tylu lat występowania na scenie. Jak udało mu się zachować rewelacyjną kondycję? - Nas pani Mira uczyła, ze nie wolno chorować, a my słuchaliśmy się - mówi. - Jestem szczęśliwy, że mogę tu dziś zaśpiewać, w tym regionie, z którego mieliśmy w zespole wielu bardzo dobrych artystów - twierdzi Stanisław Jopek. Jego trema okazała się niepotrzebna. Pieśń furmana wykonał brawurowo, wywołując zbiorowy entuzjazm i wielki aplauz publiczności.

Barwy Polski

Poniedziałkowy koncert składał się z wiązanki tańców ludowych i pieśni. Gdy chór zaśpiewał "Jak długo na Wawelu", ludzie śpiewali wraz z zespołem. W skupieniu wysłuchano pieśni trzeciomajowej "Witaj majowa jutrzenko". Ale największe wrażenie robiły tańce. Były opoczyński oberek, tańce pasterskie, podhalańskie, żywieckie i wiele innych. - Trudno było oderwać wzrok od sceny, takich barw, takiego tańca nigdy w życiu nie widziałam - mówi pani Joanna, mieszkanka Skarżyska. Podobne odczucia miało wielu innych ludzi. Pewien starszy pan, lekko podchmielony, był tak zauroczony występem, że za wszelką cenę próbował dostać się przed scenę, żeby o tym opowiedzieć. Na szczęście wystarczyła spokojna interwencja ochrony. Piękne "mazowszanki" przykuwały wzrok, widać, że selekcja w naborze do zespołu jest ścisła. Warto było posłuchać tekstów ludowych piosenek. "Córuś moja, córuś, nie wychodź za dziada, ni na dzień, ni w nocy on ci się nie nada", albo "Myślisz ty, córuniu, że ze chłopem dobrze. Za chłopem trza robić, aż się skóra podrze". Okazuje się, że nasi przodkowie najchętniej śpiewali o tematach damsko-męskich.

Bajecznie kolorowo

To, co zachwyciło skarżyszczan, to barwne stroje i umiejętności tancerzy. Kostiumy, wielokrotnie zmieniane, to oryginalne stroje z różnych dzielnic Polski, ręczna robota. Rzeczywiście, nietrudno uwierzyć, ze "Piękna nasza Polska cała". Góralskie stroje zna każdy, ale kto widział śliczne suknie opoczyńskie, bogate rzeszowskie koronki czy misternie wyszywane ubiory lubelskie? Wszystko to wirowało w tańcu, mieniło się barwami tęczy, budowało nastrój radości i swobody. Te stroje są dość ciężkie i krępują ruchy. Tym większe wrażenie robiły umiejętności tancerzy i tancerek. Żywiołowe tańce góralskie porywały, podskoki, hołubce pokazy sprawność mężczyzn i grację kobiet. Tancerze, choć zlani potem, ani na chwilę nie przestali obdarzać widzów promiennymi uśmiechami. Krótko mówiąc - kto nie był, niech żałuje. Tym bardziej że wstęp był za darmo. Prawdziwa artystyczna uczta była wydarzeniem, które mieszkańcy Skarżyska na pewno na długo zapamiętają.

Ale kto nie był i nie widział, będzie miał jeszcze szansę. Jak się dowiedzieliśmy, trwają przygotowania do koncertu "Mazowsza' w Starachowicach. Ma się on odbyć za rok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie