Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarżyszczanie i kielczanie w rolach głównych w mistrzostwach Polski kolarzy. Rafał Oleś dziewiąty, Marek Kowalik drugi wśród policjantów

Paweł Wełpa
Paweł Wełpa
Dwóch skarżyszczan wystartowało w wyścigu amatorów w Mistrzostwach Polski w Kolarstwie, które odbyły się w miniony weekend w Busku-Zdroju i Kazimierzy Wielkiej. W obsłudze wyścigu uczestniczył kolejny mieszkaniec Skarżyska.

Na imprezę złożyło się kilka wyścigów. Obok zawodowców rywalizowali też amatorzy i w tym gronie znaleźli się dwaj skarżyszczanie – Marek Kowalik i Rafał Oleś. W peletonie znajdował się też skarżyszczanin Paweł Strzelecki, ale on akurat nie ścigał się.

Na blisko 75-kilometrowej trasie Rafał Oleś zajął 9. miejsce w klasyfikacji generalnej, a Marek Kowalik, który był w niej 31., zdobył wicemistrzostwo Polski policjantów. Na co dzień jest bowiem funkcjonariuszem skarżyskiej komendy Policji.

W ocenie obu naszych kolarzy, trasa, choć na pierwszy rzut oka niezbyt długa, była bardzo trudna i wymagająca technicznie.

– Było ciężko. Prawie 1000 metrów przewyższeń, dużo podjazdów, trasa kręta, a do tego wąskie uliczki. Mimo to mój wynik uważam za dobry, a sama impreza bardzo fajna – mówi Marek Kowalik, który w swojej kategorii wiekowej był dziewiąty.

Skarżyski funkcjonariusz, jak mówi, na rowerze jeździ od małego, ale na poważniej jeździ od sześciu lat. Najpierw skłaniał się ku wyścigom MTB, ale ostatnio woli szosę. Startował w barwach Kamaro Sport Line Team, jeździ w Skarżyskim Towarzystwie Cyklistów, a na co dzień ściga się także w IC SKO, czyli treningach kolarskich z elementami rywalizacji, jakie odbywają się w Skarżysku od zeszłego roku.

Słowa te potwierdza Rafał Oleś, który jechał w barwach zespołu Team Hurom, też ściga się w IC SKO, a w STC zaczynał swoją przygodę z poważnym kolarstwem.

– Dużo zakrętów, techniczne zjazdy, trzeba było być bardzo skoncentrowanym cały czas, żeby nie wypaść z trasy, czy nie spowodować kraksy. Bardzo ciężka trasa i wymagająca. Trudna nawierzchnia – opisał trasę Rafał Oleś.

Wymagająca trasa była więc bardzo selektywna i nie można było liczyć na szczęście.

– Te mistrzostwa były jak belgijski klasyk. Nikt przypadkowy nie wygrał i nikt przypadkowy nie znalazł się w czołówce. Nie dało się przewieźć na kole, trzeba było mieć moc, technikę i wyczucie – dodał Rafał Oleś, podkreślając jednocześnie, że świętokrzyskie trasy zasługują na to, żeby je docenić, choćby poprzez organizację w nich Tour de Pologne.

W obsłudze wyścigu znalazł się skarżyszczanin Paweł Strzelecki. Kierował samochodem sędziowskim. Dla niego to nie pierwszy raz w takiej roli w imprezie kolarskiej. Uczestniczył również i współorganizował wyścig Szlakiem Walk Majora Hubala, który prowadził kilkukrotnie przez Skarżysko.

W mistrzostwach z dobrej strony pokazali się też mieszkańcy Kielc. Ryszard Boszczyk był szósty w kategorii M40 i 28. w generalnej, a Mateusz Kowlaczyk siódmy w M20 i 21. w generalnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie