Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sklep Rybny „Omega 3” w Starachowicach Sklepem roku 2022 w powiecie starachowickim

Sławomir Sijer
Sławomir Sijer
Salomea Stawińska i pani Celina.
Salomea Stawińska i pani Celina. Archiwum prywatne.
Sklep Rybny Omega 3 ze Starachowic został Sklepem roku 2022 w powiecie starachowickim w plebiscycie Mistrzowie Handlu. Jaki jest ich sekret?

Sklep Omega 3 ze Starachowic Sklepem roku 2022 w powiecie starachowickim

- Sklep Omega 3 założył mój zmarły mąż Mirosław Stawiński 1 października 2020 roku, ale nie był to nowy sklep – opowiada Salomea Stawińska. - Mąż, który w nim pracował, przejął sklep od poprzednich właścicieli, którzy przeszli na emeryturę i zażyczyli sobie aby mąż go prowadził. To był dobry pomysł, bo miał głowę do handlu. Od razu zaczął wprowadzać zmiany: wydłużył czas pracy, wprowadził logo sklepu, ubrania dla personelu, dostarczanie towaru na telefon, ale nie wszystko zdążył. 2,5 miesiąca mąż prowadził sklep i nagle zmarł. Stanęłam przed trudnym wyborem: zamknąć sklep czy kontynuować Na szczęście pracowała tam pani Celina, mająca ogromne doświadczenie w handlu. Od lat zajmuje się tą profesją. Wprawdzie nie rybami, ale szybko się uczyła. Ja miałam swoją prace i tylko płaciłam rachunki. Ale wciągnęło i mnie.

Co kupimy?
- Można u nas kupić prawie wszystko związane z rybami – kontynuuje pani Salomea. - Mamy konserwy, ryby mrożone, świeże, śledzie pod różną postacią, ryby wędzone, owoce morza, kiełbasy i paprykarze. Sklep współpracuje z hurtownią pana Ryszarda Stępnia z Janowa koło Kielc. Bierzemy stamtąd najczęściej matjasy. Ryby świeże, mrożone, kabanosy i kiełbasy bierzemy z Glinnik koło Łodzi. Współpracujemy jeszcze z hurtownią Ajex Pol z Częstochowy i Fisz z Suchedniowa, skąd bierzemy sałatki. Celina przyznała mi się kiedyś, że jak będzie pracować w sklepie Omega 3, to będzie rozwiązywać krzyżówki. Ale okazało się, że ludzie w Starachowicach bardzo lubią ryby. Ja myślałam: będą kupować konserwy. I kupują, choć zdrożały a pracy jest dużo. Po prostu jest duże zapotrzebowanie na takie produkty. Od czasu do czasu organizujemy coś nowego do sprzedaży, a ludzie przychodzą i mówią: my tu przychodzimy od lat. I pytają co słychać u poprzednich właścicieli.

Zawsze świeże
- Mamy taką zasadę z Celinka, że zawsze wszystko musi być świeże. Lepiej niech braknie. Ja już dawno zawiesiłam swoją pracę, ale choć wciąż wielu rzeczy nie umiem, to Celinka pomaga. To nie był mój wybór. Sytuacja życiowa postawiła mnie przed takim wyzwaniem. Ale swoboda działalności rekompensuje wszystko. Poza tym klienci są bardzo mili. Czasem zostawiają nam swoje, domowe przepisy na przyrządzanie ryb. Można pogadać, podzielić się spostrzeżeniami. To dla nich mam zawsze śledzie w buraczkach. Wracają po nie.

Na randkę nie pójdziesz
- Kiedyś jeden z właścicieli hurtowni zażartował do mnie: Na randkę zaraz po pracy, to się pani chyba nie wybiera? Miał na myśli zapachy jakimi przesiąkamy w sklepie. Najbardziej intensywnie pachną ryby wędzone, ale mamy zawsze jakiś odświeżacz na zapleczu. Czy lubię ryby? Owszem, coraz ich więcej pojawia się w naszym menu. Mąż bardzo lubił ryby. Lubił je degustować przyrządzane na różne sposoby. A na co dzień współpracujemy z restauracją Casablanka. Co tydzień składają zamówienie.

Dobry towar i relacje
- Na co dzień staram się w pracy, aby były zawsze dwie rzeczy. Pierwsza, to dobry towar, żeby klient był zawsze zadowolony i wracał do nas. Druga, to dobre relacje moje z Celiną. A są wręcz przyjacielskie. Taki pracownik dla mnie to skarb, to podstawa. Zresztą to ma odzwierciedlenie w naszych relacjach z klientami.

Karp na co dzień
- W naszym sklepie można zawsze kupić ryby morskie i słodkowodne. Są okoń, sandacz, sieja, karp. Karp jest nie tylko od święta, ale sprzedajemy płaty z karpia. Zawsze są świeże pstrągi, łososie, polędwica z dorsza. Z morskich ludzie pytają o flądry, ale o nie jest trudno. Kiedyś ktoś chciał kupić oryginalny kawior, ale ciężko było znaleźć. Są krewetki, mieszanka owoców morza. Jak ktoś czegoś szuka, zawsze pytam dostawców, aby klient dostał to, czego chce.

Reklama na policję
- Tak konkurs, to bardzo dobra rzecz – mówi pani Salomea. - Miałam właśnie zająć się na poważnie reklamą. Do tej pory, jak wstukiwałam „omega 3” na komputerze, to wyskakiwał mi posterunek policji. Może teraz to się zmieni? Nie wiem kto nas zgłosił do konkursu. W każdym razie klienci się cieszą, że ich sklep wygrał.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie