84-latek z powiatu buskiego zgłosił policjantom, ze w czwartkowe przedpołudnie został okradziony przez mężczyznę, który dorywczo pomagał mu w pracach gospodarskich.
Z ustaleń policjantów wynika, że pomocnik został sam w domu. Gdy gospodarz kilka godzin później wrócił, nie było ani pomocnika, ani 1100 złotych, które leżały w portfelu pod poduszką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!