Przegląd Sportowy podał w niedzielę wieczorem informację, że Rada Trenerów przy Związku Piłki Ręcznej w Polsce przegłosowała zwolnienie trenera męskiej kadry piłkarzy ręcznych, Piotra Przybeckiego. Powodem miało być podpisanie przez niego pod koniec stycznia umowy z niemieckim drugoligowcem VfL Lübeck-Schwartau. Selekcjoner miał łączyć obowiązki prowadzenia obu drużyn i rzekomo miał na to zgodę prezesa ZPRP, Andrzeja Kraśnickiego. Rada Trenerów uznała jednak, że praca w Niemczech będzie miała negatywny wpływ na wykonywanie przez Przybeckiego obowiązków selekcjonera.
ZOBACZ>>> Związek zwolnił Przybeckiego! Następcami mają być Szmal i Rombel!
Następcami zwolnionego trenera kadry, przynajmniej na jakiś czas, mają być Patryk Rombel i Sławomir Szmal. Pierwszy to były współpracownik Talanta Dujszebajewa, który był selekcjonerem naszej kadry przed Przybeckim, były trener ukraińskiego Motoru Zaporoże, a ostatnio trener naszej kadry B. Szmal to legenda światowej i polskiej piłki ręcznej, która w 2018 roku w barwach PGE VIVE Kielce zakończyła karierę piłkarza ręcznego. Ostatnio „Kasa” jest trenerem bramkarzy w kadrze narodowej i dyrektorem sportowym kieleckiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego.
- Cała sytuacja jest mocno zaskakująca. Nie rozmawiałem ostatnio z Piotrkiem Przybeckim, nie wiem, czy dostał zgodę od prezesa Andrzeja Kraśnickiego na równoległą pracę w niemieckim klubie, ale nie wyobrażam sobie, żeby przed podpisaniem takiego kontraktu nie zapytał prezesa o zdanie. Dlatego poczekajmy do wyjaśnienia sprawy. Ostateczna decyzja i tak będzie należała do prezesa Kraśnickiego, a wiem, że w sprawach zwalniania selekcjonerów jest on bardzo powściągliwy – mówi 40-letni Sławomir Szmal.
Czy „Kasa” wyobraża sobie jednak swoją pracę z kadrą na nieco innych, niż dotychczas zasadach, to znaczy nie tylko trenera bramkarzy, ale jednego z dwóch pełnoprawnych trenerów drużyny narodowej?
- Znam Patryka Rombla i nie sądzę, żeby się zgodził na taki model pracy. On bierze zwykle całą odpowiedzialność na siebie. Dlatego podejrzewam, że jeśli do takiej naszej współpracy dojdzie, to on będzie „pierwszym”, a ja będę robił to, co do tej pory i co mnie najbardziej interesuje, czyli pracował z bramkarzami. Ale nie ma co gdybać, kiedy sytuacja jest niejasna – mówi Szmal.
10 kwietnia nasza reprezentacja zagra w Gliwicach mecz eliminacji mistrzostw Europy 2020 z Niemcami. Według nieoficjalnych informacji, nasz zespół w tym meczu mają z ławki poprowadzić Rombel ze Szmalem, podobnie jak w rewanżowym meczu z tą drużyną, 13 kwietnia w Halle.
Po sensacyjnej, wyjazdowej porażce z Izraelem, Biało-Czerwoni są w trudnej sytuacji, ale nie bez wyjścia. Do mistrzostw Europy, które w przyszłym roku odbędą się w Szwecji, Norwegii i Austrii, z grupy, w której poza Polską, Niemcami i Izraelem jest pokonane już raz przez nasz zespół Kosowo, awansują dwa zespoły, a trzeci ma na to szansę, jeśli będzie miał dobry bilans (awansują cztery drużyny z trzecich miejsc z najlepszym dorobkiem).
KIEDYŚ PASTWISKO, DZIŚ SUZUKI ARENA. ZOBACZ HISTORIĘ KIELECKIEGO STADIONU [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?