To olbrzymie zagrożenie, bo przez nieuwagę ktoś może się zabić.
- Pierwszy raz tędy jadę i widzę, że to trochę dziwna sytuacja - mówi Zygmunt Kwiecień, mieszkaniec miasta. - Wprawdzie są oznaczenia ostrzegające, ale można się zagapić.
Mieszkańcy pobliskich miejscowości, Miłkowskiej Kolonii, Kurzacz, którzy często tędy przejeżdżają, nie mogą zrozumieć, kto zdecydował się na pozostawienie słupa w ścieżce rowerowej.
Podczas ostatniej sesji Rady Miasta radny Józef Staniszewski zwrócił uwagę starostwu, które jest inwestorem ścieżki rowerowej, że słup elektryczny znajduje się w środku ścieżki rowerowej. - Nie wiem, czy nie ma tam nadzoru budowlanego - dziwił się radny.
Pełnomocnik starosty do spraw inwestycyjnych Józef Grabowski wyjaśniał, że kształt ścieżki w tym rejonie jest tymczasowy. Słupa nie można było usunąć, bo nie pozwalają na to... względy rodzinne. - Nie możemy w tym rejonie naruszać własności starszej osoby - mówił. - Nie możemy naruszać przyzwyczajeń starszego człowieka, poczekajmy jeszcze trochę i sprawa sama się rozwiąże. Kształt ścieżki będzie zmieniony - opowiadał tajemniczo.
Radny Józef Staniszewski zdecydowanie zaprotestował przeciw wypowiedziom Józefa Grabowskiego i nie przyjął jego tłumaczeń. - Tam są dwa słupy - powiedział. - Pierwszy jest przed działką prywatnej osoby, drugi za tą działką. Niech ktoś się przejedzie i zobaczy, jak to jest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?