Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmieci będą liczyć od osoby

Adam Ligiecki
Analizę kosztów zbiórki i wywozu odpadów przedstawił podczas sesji Rafał Stokłosa, dyrektor Kazimierskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej.
Analizę kosztów zbiórki i wywozu odpadów przedstawił podczas sesji Rafał Stokłosa, dyrektor Kazimierskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej. A. Ligiecki
Kazimierza Wielka próbuje rozwiązać problem z wywożeniem odpadów. Za rok czeka nas... powrót do źródeł.

Nie od gospodarstwa domowego, ale od liczby osób w nim zamieszkujących - to nowa i najważniejsza zmiana w kazimierskiej "uchwale śmieciowej".
Taka decyzja zapadła podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej. Istotna o tyle, że za wywożenie śmieci płacimy wszyscy, a samorządy borykają się z tym problemem od lat... i z różnym skutkiem.

INNE NALICZANIE

Do tej pory górne stawki opłat za wywózkę odpadów ustalano w Kazimierzy "od domu". Stawka była jednakowa - niezależnie od tego, czy pod wspólnym dachem mieszka dwie czy osiem osób.

- Otrzymałem w tej sprawie wiele telefonów od mieszkańców. Ludzie mówili, że to niesprawiedliwe - przyznał w trakcie sesji Rafał Stokłosa, dyrektor Kazimierskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej.

Projekt uchwały zakładał zasadniczą zmianę - opłata ma być naliczana "od osoby". Podzielił też rodziny: na małe, do pięciu osób, oraz wielodzietne. Dla mniejszych rodzin opłata za wywożenie odpadów (w pojemniku lub worku foliowym) opłata wynosi 3,50 złotego (netto) miesięcznie od każdej osoby, w przypadku wielodzietnych - 17,50 zł "hurtem", dla wszystkich.

Mimo zastrzeżeń, jakie pojawiały się wcześniej, na posiedzeniach komisji stałych rady, podczas głosowania rajcowie byli jednomyślni. "Za" podnieśli rękę wszyscy.

STRAŻ DOBRZE SŁUŻY

- Największe straty są przy odbiorze odpadów z gospodarstw indywidualnych. Gdyby ściągalność opłaty w gminie była na poziomie 80 procent, zbiórka i wywóz odpadów wychodziłaby nam "na zero" - ocenił dyrektor Stokłosa. - Ale na razie są to tylko analizy. Pełne dane będziemy mieli na koniec pierwszego kwartału 2009 roku.

Jeśli o ściągalności mowa, to bardzo w tym względzie przysłużyła się... Straż Miejska. Reaktywowana w Kazimierzy 1 września 2008 roku. - W tym czasie zostało podpisanych 120 umów na wywóz śmieci. Co stanowi wzrost o około 4 procenty. Straż Miejska działa skutecznie - stwierdził Kazimierz Śliwakowski, naczelnik pionu rozwoju strategicznego kazimierskiego magistratu.

SZANSA W SEGREGACJI

Wszyscy zdają sobie jednak sprawę, że do ideału wciąż sporo brakuje. Tym bardziej, że Kazimierza Wielka nie ma swojego wysypiska śmieci. Korzysta z takiego obiektu w Sielcu Biskupim, w sąsiedniej gminie Skalbmierz. A tam, jak powiedziano na sesji, opłaty za składowanie odpadów wzrosną o 25 zł za tonę.

Przełomem może być segregacja odpadów. W 2009 roku Kazimierza zamierza wdrożyć program "U źródeł", polegający na segregowaniu śmieci w gospodarstwach domowych. Zachętą dla mieszkańców mają być niższe stawki opłat przy odbiorze takich odpadów. - W pierwszym etapie będzie to program pilotażowy. W 2010 roku chcemy wprowadzić go na stałe - zapowiedział Rafał Stokłosa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie