Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć lekarza w szpitalu we Włoszczowie. Dyrektor lecznicy zabiera głos

rab
- Jest mi bardzo przykro, że doszło do takiego nieszczęśliwego zdarzenia z udziałem naszego pracownika - powiedziała nam dzień po śmierci 59-letniego chirurga Joanna Ochał, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej we Włoszczowie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wypadek w Kielcach koło Castoramy

Przypomnijmy. Lekarz ten w niedzielę od rana był na dyżurze kontraktowym na Oddziale Chirurgii Ogólnej włoszczowskiego szpitala. Przepracował tam 24 godziny. W poniedziałek rano miał objąć dyżur w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, jednak odmówił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tragedia w szpitalu. Nie żyje lekarz -nowe szokujące fakty

- Rano zgłosił, że źle się czuje. Nikt go nie zmuszał, żeby poszedł na Szpitalny Oddział Ratowniczy. Później, jak się dowiedziałam, pan doktor zasłabł, musieli się nim zająć koledzy lekarze, był reanimowany. Następnie został przetransportowany karetką pogotowia ratunkowego na oddział kardiologiczny szpitala w Końskich. Z tego, co wiem, był przytomny i był z nim kontakt w karetce. Z informacji, które posiadam, zmarł w szpitalu w Końskich, podczas zabiegu operacyjnego - opowiada Joanna Ochał.

Przyczyną śmierci był prawdopodobnie zawał serca.

Dyrektor włoszczowskiej lecznicy podkreśla, że doktor ten nie miał dużo dyżurów w ostatnim czasie i nikt jej wcześniej nie zgłaszał, że chirurg ma problemy ze zdrowiem. - Nie wiem, czy się gdzieś leczył wcześniej - twierdzi dyrektor Ochał.

Okoliczności śmierci 59-letniego lekarza bada teraz prokuratura.

Szpital jest jednostką samorządu powiatowego. Zarząd Powiatu Włoszczowskiego chce wiedzieć, jak do tego doszło. - W środę chcemy zaprosić panią dyrektor na posiedzenie Zarządu Powiatu, żeby wyjaśniła nam, jak doszło do tego nieszczęśliwego zdarzenia, które dotknęło boleśnie nie tylko rodzinę tego doktora, ale również środowisko lekarskie i nas, samorządowców. Ten pan przepracował w naszym szpitalu ponad 30 lat - mówi starosta Jerzy Suliga.

Nie jest tajemnicą, że we włoszczowskiej lecznicy są problemy z obsadą lekarzy, zwłaszcza na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, gdzie nikt nie chce pełnić dyżurów. Ostatnio zatrudniono tam nowego ordynatora ze Śląska, który po trzech miesiącach zrezygnował z pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie