Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć w ogniu i zarzut zabójstwa. Zaskakujący zwrot w sprawie sprzed blisko roku. Co się wydarzyło w gminie Gnojno?

Michał Nosal
Michał Nosal
Na miejscu tragicznego pożaru
Na miejscu tragicznego pożaru KP PSP Busko-Zdrój
Po pożarze w powiecie buskim w domu znaleziono częściowo zwęglone ciało kobiety. To było latem ubiegłego roku. Początkowo pojawiło się podejrzenie, że tragedia mogła być wynikiem nieszczęśliwego wypadku. Zwarcia w nocnej lampce. Teraz policjanci zatrzymali 37-latka. Usłyszał zarzut zabójstwa.

Informowaliśmy o tej śmierci. Przypomnijmy, w sobotę 13 lipca ubiegłego roku, kilka minut po godzinie 8 mieszkańcy miejscowości Gorzakiew w gminie Gnojno zadzwonili na numer alarmowy z sygnałem, że pali się w parterowym drewnianym domu krytym blachą. Do akcji ruszyły trzy zastępy państwowej straży pożarnej z Buska, druhowie z Balic i Gnojna oraz – w ramach pomocy – strażacy ze znajdującej się najbliżej jednostki w Chmielniku. To oni dotarli jako pierwsi.

- Paliło się w niedużym domu składającym się z sieni i kuchni połączonej z pokojem. Gdy strażacy zabezpieczali miejsce pożaru, ogień był już ugaszony przez mieszkańców – przekazywał brygadier Marek Lis, zastępca komendanta powiatowego buskiej straży pożarnej
Płomienie objęły około dwa metry kwadratowe drewnianej podłogi oraz pierzynę i leżącą na niej kobietę. Ciało 86-latki było częściowo zwęglone. Strażacy nie podejmowali akcji reanimacyjnej.

Wstępnie pojawiło się przypuszczenie, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie w znajdującej się w pobliżu lampce nocnej. Na miejscu działali policjanci i prokurator.

- Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci kobiety były rozległe poparzenia oraz zatrucie tlenkiem węgla. Powołany biegły do spraw pożarnictwa w swej opinii wskazał, że przyczyną pożaru nie było zwarcie, a najprawdopodobniej podpalenie. Ktoś posłużył się substancją łatwopalną – opowiadał aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Kilka dni temu policjanci zatrzymali podejrzanego, 37-letniego znajomego kobiety. Mieszkańca tej samej gminy.

- Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień, jednak zgromadzony materiał pozwolił na postawienie mu zarzutu zabójstwa 86-latki. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i 37-latek, któremu może grozić nawet dożywocie, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące – mówił Tomasz Piwowarski.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie