Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć w Ostrowcu. Jeden brat nie żyje, drugiemu może grozić więzienie

/minos/
53-letni mieszkaniec Ostrowca, który nocą z piątku na sobotę zaalarmował policjantów, że jego brat nie żyje, jest podejrzany o przyczynienie się do tej śmierci.

55-latek miał poważne obrażenia głowy. Policjanci odtwarzają ostatnie godziny jego życia.

Kilkanaście minut po godzinie 3 nocą z piątku na sobotę do oficera dyżurnego ostrowieckiej policji zatelefonował mieszkaniec miasta. Alarmował, że jego brat nie żyje. Na miejsce ruszyli policjanci i pogotowie, ale dla 55-latka było już za późno na ratunek. W domu zastali ciało mężczyzny z poważnymi obrażeniami czaszki.

- Ślady wskazywały, że został uderzony jakimś twardym przedmiotem. 53-letni brat ofiary, który zawiadomił nas o tragedii, miał 1,68 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany - mówi Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Z pierwszych policyjnych ustaleń wynikało, że około godziny 20 w piątek w domu braci zaczęło się zakrapiane spotkanie. Policjanci starają się odtworzyć jego przebieg. Zatrzymany 55-latek podobno początkowo mówił policjantom, że pamięta jedynie to jak się ocknął i zobaczył ciało brata.

- 53-latek jest podejrzany o spowodowanie obrażeń, które skutkowały śmiercią jego brata. Może mu za to grozić nawet 12 lat więzienia - informuje Grzegorz Dudek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie