Śnięte ryby w stawie w gminie Michałów. Strażacy odłowili 100 kilogramów martwych ryb. Sprawę badają inspektorzy

Młodszy brygadier Marcin Żarek, oficer prasowy komendy powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pińczowie przekazywał, że zgłoszenie o śniętych rybach do ratownik trafiło we wtorek, 23 maja po godzinie 18. - W działaniach udział brały dwa zastępy straży pożarnej z Pińczowa z pontonem oraz trzy zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z pontonem. W sumie 19 strażaków ratowników - wyliczał młodszy brygadier Żarek.

Strażacy odłowili śnięte ryby ze stawu o wymiarach 30 na 40 metrów. - Ryby zostały odłowione bo ich rozkład w wodzie mógłby doprowadzić do skażenia środowiska. Na miejscu byli przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach oraz wójt gminy Michałów z pracownikami Urzędu Gminy - wyjaśniał Marcin Żarek.

Jak dodawał, we wtorek odłowiono około 100 kilogramów śniętych ryb. W środę działania mają być kontynuowane. - Poziom tlenu w wodzie był w normie, pobrano próbki do dalszych badań - zaznaczał pińczowski strażak.

Staw, jak się okazuje jest gminnym zbiornikiem przeciwpożarowym, który w nieustalony sposób został zarybiony. W środę inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i centralnego laboratorium Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach wykonali badania terenowe, pobrano także próbki gleby i wody do badań w laboratorium.

Witold Bruzda, Świętokrzyski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Kielcach informował, że badania terenowe nie wykazały żadnych anomalii środowiskowych. - Poziom tlenu w wodzie był w normie, nie ujawniono też podwyższonego poziomu innych związków chemicznych. Nic nie wskazuje na skażenie zbiornika.

Inspektorzy zwrócili uwagę na zakwit zieleni w zbiorniku, co może być jednym z powodów pomoru ryb w stawie. Wyniki badań laboratoryjnych powinny dać odpowiedź na pytanie o przyczyny śnięcia ryb.