Trudno opisać co działo się w pomieszczeniach kuchennych w szkole w Zawierzbiu, w których zadomowiło się na dobre dziesięć pań, mieszkanek Ukrainy. Kiedy część z nich przygotowywała ciasto i lepiła pierożki, pozostałe w pomieszczeniu obok gotowały pierożki i topiły skwarki, bo jak mówiły, bez polania tłuszczykiem, pierożki smaku nie mają. W bogatej ofercie są pielmieni, pierogi z kapustą i mięsem oraz pierogi z serem i ziemniakami. Pracą koordynował dyrektor szkoły Jan Wiatr, który samodzielnie wykonał farsz z kapusty i grzybów.
Pomysłodawcą zorganizowania wspólnej akcji lepienia i sprzedaży lokalnej społeczności pierożków jest Beata Wolnik, nauczyciel geografii i wychowania fizycznego w szkole w Zawierzbiu. - W naszej szkole pojawili się uczniowie z Ukrainy, którzy są z mamami i babciami, stąd pomysł, aby im pomóc - powiedziała Beata Wolnik. - Dziś lepimy pierożki z mięsem oraz z kapustą i grzybami. W środę będziemy robić i wydawać pierożki z serem oraz pierogi ukraińskie. Każdy pierożek kosztuje złotówkę. Można sobie zamawiać, jak kto chce. Złotówka za pierożek plus opakowanie na wynos. Dużo zamawia gmina, rodzice uczniów i nauczyciele. Dziś mamy zamówionych 1 tysiąc 800 pierożków. Resztę lepimy jutro.
Jan Wiatr, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej imienia Armii Krajowej w Zawierzbiu nie kryje radości z faktu, że udało się pomóc, zmobilizować siły i zachęcić mieszkające w pobliżu panie z Ukrainy do wspólnej akcji. - Na terenie naszej gminy jest wiele rodzin z Ukrainy, a dzieci chodzą do naszego przedszkola i szkoły - powiedział Jan Wiatr. - Stąd akcja, poprzez którą chcemy rozpropagować naszą szkołę i pokazać, że pomagamy rodzinom z Ukrainy i naszym dzieciom. Pieniądze, które otrzymamy ze sprzedaży pierożków podzielimy równo pomiędzy panie, które je lepiły.
Do lepienia pierożków przyłączyła się także pani Oksana z Ukrainy, która od 2013 mieszka w Ostrołęce, w gminie Samborzec. Do szkoły w Zawierzbiu uczęszcza jej dwójka dzieci. - Łączę się ze swoimi krajankami z Ukrainy, pomagam im lepić i gotować pierogi - powiedziała pani Oksana. - Jestem Ukrainką i kocham swój kraj. Muszę im pomagać jak każdy. Cały świat się zjednoczył, żeby im pomóc. To bardzo fajna akcja. Jesteśmy pracowitym narodem, lubimy gotować. Może chociaż w ten sposób będziemy mogli odwdzięczyć się Polsce i Polakom za tę nieocenioną pomoc, którą nam teraz dają.
Zamówienia na pierożki można zgłaszać telefonicznie lub bezpośrednio w Szkole Podstawowej w Zawierzbiu.
Zobaczcie galerię zdjęć z wielkiego lepienia pierogów w Zawierzbiu
Pasztet z białej fasoli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?