Sparta Kazimierza Wielka skończyła sezon. Od 9. lipca wznowi treningi

Zenit Chmielnik - Sparta Kazimierza Wielka 1:2 (0:0)
Bramki: Dawid Stępień 87 - Przemysław Fakowski, Dominik Dybał 83.

Sparta: Marcin Ciemiera - Mariusz Adamczyk, Jakub Mocherek (44. Przemysław Fakowski), Kamil Jeleń, Piotr Mocherek, Piotr Nowak, Adrian Morsztyn, Tomasz Mocherek (86. Paweł Kotarba), Kamil Kłoda, Mateusz Wołowski, Damian Mocherek (82. Dominik Dybał).

Dla Sparty był to mecz już praktycznie bez znaczenia - zespół już kilka tygodni wcześniej zapewnił sobie bezpieczne utrzymanie w lidze, a na awans do czwartej ligi nie miał już żadnych szans.

- Chcieliśmy dobrze zakonczyć sezon. Runda wiosenna była dla nas udana, w kilku ostatnich meczach prezentowaliśmy się dobrze i wygrywaliśmy, więc chcieliśmy utrzymać tę passę do samego końca - powiedział nam trener zespołu z Kazimierzy Wielkiej, Andrzej Sender.

Jego piłkarze mogli się przed tym meczem nie stresować, ale nie można tego samego powiedzieć na pewno o przeciwniku.

Przy porażce Zenit wciąż mógł spaść z ligi. Wystarczyło do tego, by swoje mecze wygrały Bucovia Bukowia i Piaskowianka Piaski. Ten drugi zespół faktycznie pokonał swojego przeciwnika, Astrę Piekoszów, 4:0. Bucovia jednak poległa w starciu z pewnym awansu do czwartej ligi GKS-em w Rudkach 0:2. To zespół z powiatu włoszczowskiego pożegnał się więc z ligą.

Sparta z kolei faktycznie w ostatnich tygodniach spisywała się bardzo dobrze.

W dziesięciu ostatnich meczach sezonu wygrała sześciokrotnie: 4:1 z Astrą Piekoszów u siebie, 7:0 ze Spartą Dwikozy również u siebie, 5:0 z Piastem Stopnica na wyjeździe, 5:1 z Bucovią Bukowa na wyjeździe, 4:3 z Piaskowianką Piaski u siebie i na koniec 2:1 w Chmielniku z Zenitem.

Do tego bilansu dodać należy jeden remis 2:2 ze Świtem Ćmielów i trzy porażki z zespołami ze ścisłej czołówki tabeli. 0:3 w Starachowicach z mistrzem ligi, Starem, 0:3 w Morawicy z Moravią oraz 3:6 z Orliczem Suchedniów przed własną publicznością.

Na początku rundy wiosennej rozkręcała się jednak stosunkowo powoli.

W pięciu pierwszych meczach rundy rewanżowej wygrała tylko dwukrotnie: najpierw u siebie 2:0 z OKS Opatów, a potem na wyjeździe z Nidzianką w Bielinach 1:0.

Dwukrotnie także przegrywała - 0:1 ze Stalą w Kunowie, a także 2:3 w Rudkach z GKS-em. Rok 2019 zaczął od remisu z jednym ze słabszych zespołów w klasie okręgowej - 1:1 z LZS Samborzec.

W całym sezonie najlepszym strzelcem zespołu byli Mateusz Wołowski i Kamil Jeleń, którzy strzelili 19 goli.

Na własnym stadionie Sparta radziła sobie nieco lepiej. Zdobyła na nim 26 punktów po siedmiu zwycięstwach i pięciu remisach. Na wyjeździe wygrała co prawda ośmiokrotnie, ale nie zremisowała ani jednego spotkania i zdobyła ostatecznie 24 oczka. Porażek więcej było w delegacji - siedem, a przed własną publicznością o dwie mniej - pięć.

Klub zakończył już rozgrywki, ale na razie nie myśli o wzmocnieniach przed kolejnym sezonem.

- W tej chwili skupiamy się na tym, by zatrzymać w klubie tych piłkarzy, którzy już z nami są. Nie myślimy jeszcze o próbowaniu szukania jakichś nowych wzmocnień - dodał trener Sparty.

Wakacje dla piłkarzy Sparty nie będą na pewno długie.

- Do treningów wracamy dziewiątego lipca, mamy już zaplanowanych kilka sparingów, które pomogą nam się jak najlepiej przygotować do wyzwań, jakie czekają nas w kolejnym sezonie - powiedział na koniec Andrzej Sender.