Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spartakus Aureus Daleszyce wygrał z Beskidem Andrychów. Zagrali mądrze, pewnie wygrali

(dor)
Kamil Markiewicz-
Beniaminek z Daleszyc odniósł pewne zwycięstwo w meczu z Beskidem. Mogło być jeszcze wyższe, ale zabrakło skuteczności.

Zdaniem trenera

Zdaniem trenera

Dariusz Kozubek, Spartakus Aureus: - Można powiedzieć, że jest to planowe zwycięstwo. Mogło być wyższe, bo mieliśmy jeszcze cztery dogodne okazje do podwyższenia wyniku. Zabrakło skuteczności, ale cieszmy się z tego co jest. Zespół pokazał się z dobrej strony, całe spotkanie mieliśmy pod kontrolą. Beskid miał niewiele do powiedzenia.

Spartakus Aureus Daleszyce - Beskid Andrychów 3:0 (2:0), Bartosz Gębura 25, Władysław Kabaniuk 37, Michał Jeziorski 79.

Spartakus Aureus: Palka 7 - Bętkowski 7 (75. Sitarz nie klas.), Gębura 8, Stefański 7, Kaczmarek 7 - Ostrowski 8, Kaleta 7, Skrzypek 7 (51. Gil 2), Jeziorski 8 (80. Olearczyk nie klas.), Blicharski 7 Ż - Kabaniuk 7 (70. Mojecki 1).

Beskid: Widawski - Młynarczyk, Kowalski, Jurczak, Talaga - Śliwa, Karcz, Marczyński, Stróżak - Moskała,Gala.

Sędziował: Przemysław Białacki z Kielc. Widzów: 500.

Piłkarze Spartakusa Aureus byli faworytem pojedynku z ostatnią drużyną w tabeli i w pełni wywiązali się z tej roli. Spotkanie od początku toczyło się pod ich dyktando. Odmłodzony i mocno osłabiony w porównaniu do poprzedniego sezonu Beskid był tłem dla dobrze grających gospodarzy.

Objęli oni prowadzenie w 25 minucie po dobrze wykonanym stałym fragmencie gry. Piotr Ostrowski dośrodkował z rzutu rożnego, a Bartosz Gębura strzałem głową uzyskał pierwszą bramkę dla Spar-takusa.

Na 2:0 podwyższył Władysław Kabaniuk. Otrzymał on prostopadłe podanie od Michała Jeziorskiego, wyszedł sam na sam i pewnym strzałem pokonał bramkarza Beskidu.

Trzeci gol padł w drugiej połowie. W 79 minucie uzyskał go Michał Jeziorski, który ładnym uderzeniem z lewej nogi nie dał szans bramkarzowi gości na skuteczną interwencję.

Wygrana beniaminka z Daleszyc mogła być jeszcze bardziej okazała. - Dwie dobre okazje miał jeszcze Damian Gil, po jednej Władysław Kabaniuk i Michał Jeziorski. Raz po strzale Damiana piłka trafiła w poprzeczkę. Ale cieszmy się z tego co jest, a tamte okazje zostawiamy już na kolejne spotkania - powiedział Dariusz Kozubek, grający trener Spartakusa Aureus Daleszyce.

WSZYSTKO o piłce nożnej w Świętokrzyskiem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie