Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spełnili marzenie ciężko chorego trzyletniego Dawidka

Monika NOSOWICZ-KACZOROWSKA
Zestaw "Mała Farma” od razu przypadł Dawidkowi do gustu.
Zestaw "Mała Farma” od razu przypadł Dawidkowi do gustu. Monika Nosowicz-Kaczorowska
Trzyletni chłopiec ze Starachowic, który choruje na białaczkę, dostał przepiękne prezenty do Fundacji "Dziecięca Fantazja".
Tor Hot Wheels sprawił chłopcu wiele radości.
Tor Hot Wheels sprawił chłopcu wiele radości. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Tor Hot Wheels sprawił chłopcu wiele radości.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Pudła z prezentami dotarły do domu Dawida Borowca w Wigilę. Przywiozła je pochodząca ze Starachowic Patrycja Wróbel, członek zarządu warszawskiej fundacji "Dziecięca Fantazja".

Dawid nie mógł się doczekać odwiedzin. Kiedy w jego domu pojawiła się Partycja Wróbel z naręczem pudeł, Dawidek nie był onieśmielony ani zawstydzony. Wręcz przeciwnie - pakunki go bardzo zainteresowały i zapałem zabrał się do rozpakowywania. Na pierwszy ogień poszedł zdalnie sterowany samochód przekazany fundacji przez Kasię Cichopek.

- Kasia Cichopek od dawna wspiera fundację. W tym roku poprosiła swoich znajomych, którzy wybierali się do niej na urodziny, aby zamiast prezentów dla niej przynieśli zabawki dla dzieci, które będzie mogła przekazać fundacji na mikołajkowe podarunki - opowiada Partycja Wróbel.
Dawida najbardziej zachwycił zestaw "Mała farma" - zielony traktorek z przyczepą. Wybór chłopca w ogóle nie zdziwił rodziców Dawida.
- To fan ciężarówek, traktorów i wszelkich maszyn - przyznała mama chłopca.
Kiedy Dawid nacieszył się już traktorem z przyczepą, zainteresował go pokaźnych rozmiarów tor Hot Wheels. Razem z tatą Bartkiem natychmiast zabrał się do jego testowania. Ogromne wrażenie zrobił na chłopcu także samochód, który mówi i robi koziołki, zestaw małych samochodzików Hot Wheels i zestaw do odciskania różnych kształtów w ciastolinie.

Walczą pół roku

Patrząc z boku na Dawida nikt by nie powiedział, że dziecko jest chore. Rezolutny trzylatek wygląda jak okaz zdrowia. Jest śmiały i otwarty, pogodny.

- Dawid to dziecko, które nigdy nie chorowało. Inne łapały katary, przeziębienia. Dawid był zdrowy. Jego choroba spadła na nas jak grom z jasnego nieba - wspomina pani Aneta, mama Dawida. - Na początku maja zeszłego roku złapał zapalenie spojówki. Poszłam do lekarza, do doktor Michaliny Pisarskiej. Dawid dostał leki, zapalenie minęło. Kilka dni później na spacerze zaczął się skarżyć, że boli go nóżka. Dodatkowo zaczął gorączkować. Znów trafiliśmy do lekarza, Dawidowi zrobiono badania. Nie były zbyt dobre. Kiedy za kilka dni badania powtórzono, limfocyty były podwyższone, a płytki krwi spadały. Doktor Pisarska natychmiast skierowała nas do szpitala. Wtedy, na początku czerwca, kiedy wychodziłam z Dawidem do lekarza, nie spodziewałam się, że wrócę do domu dopiero na początku września.

U Dawida wykryto ostrą białaczkę limfoblastyczną. Na szczęście choroba została wykryta we wczesnym stadium. Węzły chłonne nie zostały zaatakowane. Dawid dostał chemię. Zareagował bardzo dobrze. Reemisja nastąpiła już po dwóch tygodniach, ale leczenie trwa nadal. Dawid jest na chemii podtrzymującej, a rodzice modlą się, aby koszmar nie powrócił.

Dawid z mamą Anetą. Rodzice są wdzięczni wszystkim, którzy pomogli w walce ich dziecka z chorobą.
Dawid z mamą Anetą. Rodzice są wdzięczni wszystkim, którzy pomogli w walce ich dziecka z chorobą. Monika Nosowicz-Kaczorowska

Dawid z mamą Anetą. Rodzice są wdzięczni wszystkim, którzy pomogli w walce ich dziecka z chorobą.
(fot. Monika Nosowicz-Kaczorowska)

Spełniają marzenia

Dawid, podobnie jak wiele chorych dzieci jest podopiecznym warszawskiej Fundacji "Dziecięca Fantazja", która od lat spełnia marzenia dzieciaków.

- To są przeróżne marzenia. Młodsze dzieci marzą o zabawkach, niektóre chcą dostać ubrania czy pościel ze swoimi ulubionymi bohaterami. Starsze chciałyby dostać laptopy, tablety, aparaty cyfrowe. Niektóre marzenie są trudniejsze do realizacji co nie znaczy, że niemożliwe. Z naszymi dziećmi jeździliśmy już na mecze piłkarskie, koncerty ulubionych zespołów, lataliśmy śmigłowcem. Organizowałam też spotkania z idolami: piosenkarzami, aktorami, sportowcami. W ciągu ponad dziesięciu lat spełniliśmy marzenia 2500 tysiąca chorych dzieci, mogliśmy zobaczyć uśmiech na ich twarzach. Warto to robić, dlatego dziękujemy wszystkim sponsorom i ofiarodawcom, którzy nas wspomagają - mówi Partycja Wróbel.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni fundacji za wspaniałe prezenty dla Dawidka. Jego ulubione to nadal traktor i przyczepa - przyznaje po dwóch tygodniach od otrzymania prezentów pani Aneta. - Dziękuję wszystkim, którzy nam pomagali w ciężkich chwilach, zwłaszcza osobom, które oddawały dla Dawida krew, kiedy bardzo tego potrzebował.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie