Spółki "pod młotek"

Miejski Zakład Komunikacyjny i Komunalne Przedsiębiorstwo Usługowo-Remontowe "KomPUR" - dwie spółki, których dotychczas właścicielem była gmina Starachowice - szukają inwestora. Zgodnie z decyzją radnych bowiem, miasto w obydwu przedsiębiorstwach będzie posiadało mniejszościowy pakiet udziałów.

Dotychczas gmina Starachowice była właścicielem pięciu spółek gminnych: Zakładu Energetyki Cieplnej, Przedsiębiorstwa Wodociąg-ów i Kanalizacji, Miejskiego Zakładu Komunikacji, Starachowickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego oraz od niedawna także Przedsiębiorstwa "KomPUR".

Bilans finansowy, jeśli chodzi o kondycję wymienionych zakładów, oprócz "KomPUR", z ostatnich trzech lat nie wygląda źle. Co prawda w roku 2001 spółki komunalne odnotowały łącznie stratę w wysokości ponad 300 tysięcy złotych. Wpływ na to miały straty odnotowane w działalności MZK. Ale już w roku następnym sytuacja uległa poprawie i odnotowano zysk w wysokości miliona złotych, a rok 2003 zakończono z dodatnim wynikiem finansowym w wysokości 900 tysięcy złotych.

- Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle, a trzy spośród pięciu gminnych spółek są zagrożone upadłością? - pytał podczas obrad radny "Samoobrony" Norbet Gross.

Bo o ile w ogólnym rozrachunku gminne spółki nie wypadają źle, to kiedy przyjrzymy się każdej z osobna, widać, iż niektórym nie wiedzie się najlepiej.

Na poprawę kondycji tych firm ma wpłynąć inwestor, który ma mieć nie tylko pieniądze, ale i pomysł na dalsze funkcjonowanie spółek bez przynoszenia strat.

Spółka MZK powstała z przekształcenia zakładu budżetowego w 2002 roku. Od chwili rozpoczęcia jej działalności pomiędzy gminą a MZK obowiązuje umowa na świadczenie usług przewozowych. Niestety, nienajlepsza sytuacja finansowa MZK oraz mocno wyeksploatowany tabor autobusowy, jakim dysponuje, skutkuje tym, iż zaczęto poszukiwać inwestora, który mógłby starachowicki MZK "postawić na nogi". Jak poinformował prezes spółki Piotr Adamus, trwają rozmowy z potencjalnym zainteresowanym. Mówiąc o słabych stronach firmy, prezes Adamus wyliczył: silne związki zawodowe o pozycji roszczeniowej, przestarzały tabor (ostatnie zakupy nowych autobusów miały miejsce w 1996 roku), fakt, iż wysokość cen biletów komunikacji miejskiej zależy od radnych, a bywają to decyzje polityczne, oraz zmniejszająca się liczba osób jeżdżących autobusami.

Trochę inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o drugą z wymienionych spółek gminnych, jaką jest "KomPUR". Jest to najmłodsza z gminnych spółek. Powstała ona w 2002 roku z przekształcenia zakładu budżetowego - Zakładu Robót Publicznych. Przed utworzeniem spółki Zarząd Miasta uzyskał decyzję prezesa Urzędu Zamówień Publicznych w sprawie powierzenia do wykonywania dla "KomPUR" usług komunalnych. Obejmuje ono m.in. administrowanie cmentarzy komunalnych, szaletów na targowisku miejskim, parkingu przy targowisku, wysypiska nieczystości stałych. Wymienione zezwolenie obowiązuje przez trzy lata, dlatego też od 2006 spółka nie będzie miała wyłączności na świadczenie usług komunalnych, lecz razem z innymi firmami będzie musiała startować w przetargu. Czy poradzi sobie z konkurencją, którą w większości stanowią prywatne jednoosobowe firmy, które ubiegając się o zlecenia oferują niskie stawki? Rokowania nie są pomyślne, więc rozpoczęto poszukiwanie inwestora, który pomógłby, na początek wspierając finansowo, "KomPUR" odnaleźć się na rynku, kiedy przestanie funkcjonować pod "płaszczykiem ochronnym" gminy.