Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spór starochowickiego starostwa z Perfopolem. 300 osób może stracić pracę

Kazimierz CUCH
Podczas konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Starachowicach. Drugi od prawej starosta Andrzej Matynia.
Podczas konferencji prasowej w Starostwie Powiatowym w Starachowicach. Drugi od prawej starosta Andrzej Matynia. Kazimierz Cuch
Starostwo w Starachowicach drastycznie podniosło opłaty za użytkowanie gruntu, przedsiębiorca musi słono płacić za dojazd do swojego zakładu. Konflikt skończy się w sądzie.

Na sporze pomiędzy Starostwem Powiatowym w Starachowicach i Krzysztofem Chają, prezesem firmy Perfopol w Starachowicach, starachowicki sport stracił strategicznego sponsora, a 300 pracowników może stracić miejsca pracy.

Po pierwsze poszło o podniesienie przez starostwo opłat (o 400 proc.) za użytkowanie wieczyste gruntu, na którym stoi zakład. Po drugie: starostwo sprzedało działkę przed zakładem Perfopol, która stanowiła drogę dojazdową do tego zakładu. Nowy nabywca postawił tabliczki z napisem "Teren Prywatny" i na razie zażądał od Perfopolu 5 tysięcy złotych miesięcznie za prawo przejazdu. Rocznie to będzie 60 tysięcy.

Firma nie ma innej drogi dojazdu. Na użytkowanie drogi przejazdowej miała akt notarialny, podpisany ze starostą starachowickim. Dlatego tę decyzję, sprzedaż i pozbawienie firmy dojazdu, podała do sądu.

SPORT JUŻ STRACIŁ

Krzysztof Chaja, prezes firmy Perfopol w Starachowicach, od kilkunastu lat był sponsorem strategicznym starachowickiego sportu, szkolnictwa, kultury, szczególnie klubu Juventa Perfopol. Corocznie przeznaczał na to po kilkaset tysięcy złotych.
Od 30 czerwca zaprzestaje finansowania starachowickiego sportu i innych dziedzin życia w mieście i powiecie. Nie wyklucza przeniesienia zakładu w Starachowicach, zatrudniającego 300 pracowników, w rodzinne strony, do Sandomierza.

Jako powód podaje nieprzychylne działania Starostwa Powiatowego w Starachowicach wobec jego firmy, powodujące poważny wzrost kosztów w zakładzie i paraliż produkcyjny, z braku dojazdu. By skompensować te koszty, na razie postanowił zrezygnować ze sponsorowania starachowickiego sportu. O innych działaniach zdecyduje po wyroku sądu.

ZGODNIE Z PRAWEM

Starosta starachowicki Andrzej Matynia zwołał w czwartek konferencję prasową, na której razem ze współpracownikami zapewniał, że jego urząd wszystko zrobił zgodnie z prawem.

Opłatę za użytkowanie wieczyste gruntu ustalił rzeczoznawca, a firma Perfopol nie wzięła udziału w przetargu na sprzedaż działki, na której jest parking i droga dojazdowa. Krzysztof Chaja wiedział o ogłoszeniu przetargu. Urzędnicy wspólnie zapewniali, że takich działań z ich strony, wobec firmy Perfopol, wymagał interes skarbu państwa.

Przytoczono kwoty, które firma Perfopol otrzymała z PFRON i Powiatowego Urzędu Pracy za zatrudnianie osób niepełnosprawnych, za tworzenie stanowisk pracy chronionej. Jednak okazały się one znacznie mniejsze, niż kwoty, które od lat Krzysztofa Chaja przeznaczał na sponsorowanie, nie tylko sportu.
Sugerowano, że rezygnacja Krzysztofa Chai ze sponsorowania nie jest spowodowana ich decyzjami, ale innymi względami. Nie podali jakimi.

TRZY ASPEKTY

Ten spór, a właściwie konflikt, ma trzy aspekty: formalnoprawny, społeczny i polityczny. Wszystkie trzy są komentowane przez starachowicką ulicę, przez kibiców i działaczy sportowych.
Spór formalnoprawny rozstrzygnie niezawisły sąd. Wydaje się, że starostwo zdecydowanie przegrało aspekt społeczny, związany z wspieraniem sportu przez Perfopol. Opinie kibiców są bardzo nieprzychylne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie