Rhein-Neckar Löwen - Vive Tauron Kielce. Relacja live - zapraszamy od 19 - czytaj więcej
- Przed nami pięć grupowych meczów, 10 punktów do wzięcia. Jeśli zdobędziemy 8, mamy pewne pierwsze miejsce w grupie. Im wcześniej zaczniemy zdobywać punkty, tym lepiej dla nas - mówi przed pierwszym w tym roku meczem ligi Mistrzów trener Vive Tauronu, Talant Dujszebajew. W pierwszej rundzie rozgrywek grupowych, w październiku, „Lwy” wygrały w Kielcach bardzo wyraźnie - 34:26. Znakomity mecz rozegrał wtedy szwedzki bramkarz gości, Mikael Appelgren, a w ataku brylowało trio: środkowy rozgrywający Andy Schmid, obrotowy Rafael Baena i lewy rozgrywający Mads Mensah Larsen.
- To był chyba najlepszy mecz „Lwów” w tym sezonie. Świetnie zagrał przede wszystkim bramkarz, to im dało kontry i łatwe bramki - wspomina Dujszebajew. - Przesadnie nie myślimy o tamtym meczu, choć oczywiście analizujemy go pod kątem tego, co zrobiliśmy źle, żeby nie powielać błędów - mówi rozgrywający „żółto-biało-niebieskich”, Michał Jurecki. - Jeśli chcemy utrzymać pierwsze miejsce w grupie, każdy mecz jest dla nas ważny - dodaje. - Trzeba wykorzystywać czyste pozycje i pozyskiwać jak najwięcej piłek w obronie, bo z tego będziemy mieli kontry - mówi Dujszebajew, który poza Mariuszem Jurkiewiczem ma do dyspozycji wszystkich zawodników. Dopiero drugi raz w tym sezonie w Lidze Mistrzów zagra Jurecki. - Nie oczekujmy od niego najwyższego poziomu, potrzeba mu cierpliwości - dodaje szkoleniowiec. Rhein-Neckar Löwen zajmuje trzecie miejsce w tabeli Bundesligi, za SG Flensburg-Handewitt i THW Kiel. W tym roku „Lwy” jeszcze nie zagrały ligowego meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?