Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spotkanie promocyjne książki "Zbigniew Rubinowski" wydanej przez Kieleckie Towarzystwo Naukowe

lid
Kiedy w Kielcach wybudowano pierwszy wieżowiec wbiegał na ostatnie piętro i z powrotem wyrabiając kondycję – takich opowieści można było posłuchać na spotkaniu promocyjnym książki „Zbigniew Rubinowski” wydanej przez Kieleckie Towarzystwo Naukowe.

Anny Fijałkowska-Mader była pomysłodawczynią zebrania artykułów o tym wybitnym geologu, speleologu, taterniku. – Zachętą do podjęcia tematu stała się praca magisterka mu poświęcona. W ubiegłym roku zbiegły się też dwie rocznice związane z osobą Zbigniewa Rubinowskiego: 60 lat temu rozpoczął pracę w Stacji Świętokrzyskiej Instytutu Geologicznego w Kielcach, 20 lat temu zginął tragicznie w Alpach Austriackich. W książce, która ma wielu autorów starałam się zebrać teksty mówiące o różnych aspektach działalności Zbigniewa Rubinowskiego: jako geologa, animatora życia naukowego, działacza na rzecz ochrony przyrody, alpinisty, polarnika, członka wielu rad, komisji, komitetów, towarzystw naukowych, nauczyciela, towarzysza wypraw wysokogórskich, a dla wielu… po prostu przyjaciela.

Na spotkaniu były obecne osoby, które tak jak Jan Kowalczyk brały udział we wspólnych wyprawach w Himalaje. Wspominali jak Rubinowski przygotowywał ich do wyjazdu: – Wspinaliśmy się na Kadzielni, w Jurze, Tatrach, czy na Zelejowej. Kiedy niedawno zobaczyłem przewieszkę, którą tam pokonywałem nie bardzo mogłem uwierzyć, że ja to robiłem – mówił Jan Kowalczyk.

Zbigniew Rubinowski prowadził bardzo zdrowy tryb życia, pijał herbatkę ziołową z kilkunastu ziół, które w większości sam zbierał. Dbał o kondycję, bo przy wyprawach w wysokie góry była ona niezbędna.

- Bardzo żałuję, że nie zdążyliśmy z wydaniem książki przed śmiercią żony, Teresy Rubinowskiej, która zmarła na początku października – dodała Anna Fijałkowska-Mader. To ona była opiekuńczym duchem domu państwa Rubinowskich, prowadziła go wychowując 4 dzieci. Razem z mężem ruszała w góry, była instruktorem narciarskim.

Kielce upamiętniły Zbigniewa Rubinowskiego nadając jego imię rezerwatowi na Wietrzni, książka „Zbigniew Rubinowski (1929-1997) to drugi ślad po tym wybitnym człowieku.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Na te psy musisz mieć pozwolenie urzędnika! To groźne zwierzęta!


Prezenty dla dzieci na Mikołajki 2018. TOP 10



Rzadko widujesz te znaki drogowe. Lepiej przypomnij sobie, co oznaczają!



Najlepsze seriale 2018 roku. Jaki wybrać na wieczór? Zobacz najciekawsze




Śladami słynnych filmów i seriali - miejsca, które trzeba odwiedzić! [GALERIA]



Plastik i śmieci zalewają Ziemię? Zobacz niezwykłe zdjęcia z kosmosu


ZOBACZ TAKŻE: FLESZ SMOG SKRACA ŻYCIE

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie