Rozmowa o historii lokalnej rozpoczęła się od książki „My z pałacu”, najbardziej związanej z Włostowem i gminą Lipnik. W wypełnionej do ostatniego krzesła sali autor przedstawił interesujące fakty z życia mieszkańców tej wioski i rodu Karskich w okresie wojennym i powojennym. O sprzątaniu śmieci wokół mówiła prezes Stowarzyszenia „Nasz Włostów” Barbara Brzeska. Z lekką nutą ironii wypowiedział się o pałacu miejscowy artysta rzeźbiarz Zygmunt Niewiadomski, którego smuci jego widok. Natomiast członek Zarządu Powiatu Opatowskiego Krzysztof Hajdukiewicz odniósł się do gospodarki i przemysłu, do cukrowni, która funkcjonowała tu przez sto lat.
Zaintrygowała uczestników spotkania książka „Zmiłuj się nad nami”, która dotyczy losów mieszkańców pochodzenia żydowskiego w pobliskim Klimontowie. Okazało się, ze poruszony temat nadal jest żywy w pamięci starszych mieszkańców.
Krótkie wprowadzenie do książki „Stań do apelu. Pseudonim Tarzan” zaciekawiło wielu słuchaczy, którzy zadawali trudne i konkretne pytania. Ze względu na dużą część młodzieży zostały ominięte drastyczne opisy. Jednakże, jak sam autor opowiadał, jest to książka do zastanowienia się i refleksji nad historią, która zrodziła bohaterów, ale też osoby, o których nie chce się pamiętać. Przytoczył słowa Stefana Żeromskiego: trzeba rozdrapywać rany, by nie zabliźniły się błoną podłości”.
-Wiemy, że w każdym z nas jest smuga cienia - powiedziała trakcie dyskusji prof. Danuta Paszkowska z Sandomierza. – Pisze o tym Andrzej Nowak. Stawia pytania: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Jego praca pisarska i dziennikarska opiera się na weryfikacji treści uzyskiwanych od ludzi. Jego ksiązki są dziełem otwartym, nie zamykają się na jednej z interpretacji, zmuszają do prowadzą do refleksji i zastanowienia się.
W części artystycznej wystąpili młodzi artyści, którzy przy Gminnym Ośrodku Kultury we Włostowie. Oliwia Jalowska, Klaudia Moskal, Patrycja Kargul, Natalia Kargul i Wiktoria Furgon wykonały utwory o tematyce patriotyczno – religijnej: „Szara Piechota”, „Modlitwa” Okudżawy, „Modlitwa obozowa”, czy też „Nie idź kochany na wojnę”. Akompaniował im instruktor Mariusz Korona.
Zastępca wójta gminy Lipnik Wojciech Zdyb podziękował autorowi za spotkanie. Prowadzący Adam Barański, pracownika GOK, przytoczył słowa autora o „małych ojczyznach”: „Zachęcam do utrwalania, ocalania od zapomnienia historii najbliższej rodziny, miasta, wioski, dzielnicy, bo największa literatura, powstaje z tego, co jest autorowi znane i najbliższe”.
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – pszczoły wymierają grozi nam głód
v1">
Źródło: vivi24
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?