Afera z Constarem wybuchła w kwietniu 2005 roku. Dziennikarze ujawnili wtedy, że w zakładach mięsnych w Starachowicach ponownie kieruje się do sprzedaży stare i pochodzące ze zwrotów wędliny. Rada nadzorcza firmy podjęła decyzję o wstrzymaniu produkcji i odwołaniu dyrektora. Po przeprowadzonych kontrolach produkcję wznowiono.
Prokuratura wszczęła śledztwo i oskarżyła w tej sprawie pięć osób - dyrektora Constaru oraz czterech lekarzy weterynarii. Śledztwo wykazało, że w zakładzie praktykowano przyjmowanie do magazynów tak zwanych zwrotów z półki, czyli towarów reklamowanych. Zdaniem prokuratury były one następnie przepakowywane w celu sprzedaży z bonifikatą albo przekazane w formie darowizny. Według aktu oskarżenia zwrócone i przeterminowane towary były sortowane i przechowywane w tym samym pomieszczeniu co wyroby przeznaczone do utylizacji, a to powodowało zagrożenie dla zdrowia publicznego.
Lekarze weterynarii zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków, polegające na braku należytego nadzoru.
Proces w tej sprawie toczył się od lutego 2007 roku w Sądzie Rejonowym w Starachowicach. Prawie trzy lata później zapadł wyrok. Sąd uznał, że wszyscy oskarżeni są winni i skazał ich na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywny w wysokości tysiąca złotych. Sąd orzekł także wobec lekarzy weterynarii dwuletni zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych, a wobec dyrektora starachowickiego zakładu dwuletni zakaz zajmowania funkcji kierowniczej przy produkcji żywności.
Od wyroku sądu odwołali się czterej oskarżeni. Apelacją w tej sprawie zajmował się kielecki Sąd Okręgowy, który w środę uniewinnił wszystkie osoby, także piątą, która się nie odwoływała.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala przyjąć winy oskarżonych. Pracując w Constarze mieli określone obowiązki, a sąd nie znalazł żadnego dowodu na to, że lekarze weterynarii i prezes zakładu mieliby dopuścić się przestępstw zarzucanych im w akcie oskarżenia - mówił sędzia Leszek Grzesiak ogłaszając wyrok.
Sędzia podkreślił, że sąd dostrzegł pewne uchybienia. - Nie można ich jednak traktować w charakterze przestępstwa. Oskarżeni mogą ponosić odpowiedzialność jedynie dyscyplinarną w ramach pełnionych obowiązków, ale nie karną - argumentował sędzia. Wyrok jest już prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?