Sprawdź jakie zawody dają niemal pewną pracę

Najpopularniejsze zawody w świętokrzyskim

Zestawienie powstało na podstawie raportu Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, która podała liczbę absolwentów poszczególnych kierunków przystępujących w tym roku do egzaminu zawodowego. To też swoisty ranking zawodów po których jest praca.
Technika. Technik informatyk - 942, technik hotelarstwa - 803, technik ekonomista - 575, technik budownictwa - 504, technik mechanik - 464, technik usług fryzjerskich - 423, technik farmaceutyczny - 376, technik żywienia i gospodarstwa domowego - 351.
Zawodówki. Mechanik pojazdów samochodowych - 202, technolog robót wykończeniowych w budownictwie - 182, fryzjer - 134, sprzedawca - 120, elektromechanik pojazdów samochodowych - 102

Monter instalacji sanitarnych, technolog drewna, informatyk - to parę zawodów dość długiej listy po której jest niemal pewna praca. Oto nasz raport o zawodach po których najłatwiej znaleźć pracę.

"Złote lata" liceów ogólnokształcących mijają. Te szkoły bronią się jeszcze lepszymi wynikami matur, ale trudniej po nich o pracę. Tej nie daje nawet dyplom renomowanej uczelni. Stąd rosnąca popularność szkół zawodowych. Nie gwarantują pracy, ale dają duże możliwości.

DWA TYSIĄCE W PIĘĆ LAT

O zmianie w myśleniu młodych ludzi i ich rodziców świadczą dane. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi prowadzi statystyki absolwentów szkół ponadgimnazjalnych z naszego województwa. Widać z nich jak z roku na rok rośnie ilość absolwentów techników. W 2007 roku świętokrzyskie technika skończyło 6 464 uczniów, podczas gdy w 2012 roku było ich już 8 321. W ciągu pięciu lat przybyło nam aż 1 857 absolwentów świętokrzyskich techników! Dzieje się tak pomimo niżu demograficznego z którym mamy do czynienia. Dla porównania, przez te pięć lat liczba absolwentów liceów ogólnokształcących zmalała z 9 627 (2007 rok) do 7 618 (2012 rok). Do wzrostu popularności techników przyczyniła się z pewnością likwidacja liceów profilowanych. Przede wszystkim, zdecydowała o tym sytuacja na rynku pracy.

IDĄ ZA PRACĄ

W technikach cieszą się z rosnącego zainteresowania. Kiedyś brano "w ciemno" każdego chętnego, byle tylko zapełnić miejsce w klasach. Dziś podczas rekrutacji do tych szkół liczą się już progi punktowe. Wielu kandydatów ze słabymi ocenami na gimnazjalnym świadectwie i słabym wynikiem egzaminu gimnazjalnego łatwiej znajdzie miejsce w liceum ogólnokształcącym niż w technikum. Z każdy rokiem konkurencja w technikach rośnie. - Decyduje o tym życie. Młodzi uczą się tam, gdzie potem mają szansę na pracę. A u nas mają - mówi Maria Gładyś, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych numer 1 w Kielcach. Jako przykład podaje kilka kierunków nauczania ze swojej szkoły. - Monter instalacji sanitarnych od razu znajdzie pracę po szkole. Z praktyki wiem, że po trzech, czterech nasi absolwenci zakładają już własne, małe firmy - mówi Maria Gładyś.

Zdolnych uczniów na kierunku technolog drewna pracodawcy już "zaklepują" sobie podczas szkolnych praktyk. Trafiają do firm produkujących meble, podłogi, do zakładów stolarskich. - Przeżywamy kryzys gospodarczy, ale rynek usług nadal jest chłonny. W końcu każdy chce zrobić remont mieszkania, zamówić nowa kuchnię, zaprojektować ogród - podkreśla Maria Gładyś.

INFORMATYK DA RADĘ

Najwięcej chętnych w technikach wybiera jednak zawód informatyka. W świętokrzyskim to obecnie najpopularniejszy kierunek kształcenia w technikach. Trudno się temu dziwić, gdyż młode pokolenie wychowane zostało bardziej przez Internet, niż przez książki. W domach mamy coraz więcej komputerów, laptopów, tabletów, nawet odkurzacze są już sterowane elektronicznie. - To dlatego nasi absolwenci trafiają do firm oferujących obsługę komputerową, do sklepów ze sprzętem elektronicznym, projektują strony internetowe, obsługują sieci w firmach - mówi Kazimierz Mądzik, dyrektor Zespołu Szkół Informatycznych w Kielcach. Zwraca też uwagę na ciekawą rzecz. - Pracodawcom łatwiej jest zatrudnić technika informatyka niż inżyniera. Absolwent technikum ma zwykle mniejsze wymagania finansowe, a pracuje skutecznie - mówi Kazimierz Mądzik. Być może dlatego 60 procent absolwentów jego szkoły rezygnuje ze studiów. Głównie dlatego, że podejmują pracę zawodową. Wielu z nich zakłada własne rodziny, chce uniezależnić się od rodziców.

PRACA I PRZYGODA

Wielką popularnością cieszy się też u nas hotelarstwo. Tu też pracy nie brakuje, bo stale rozrasta się sieć hoteli, biur turystycznych i gospodarstw agroturystycznych. W tym zawodzie wiele osób decyduje się na wyjazdy zagraniczne. W Anglii czy Hiszpanii nie trzeba dyplomów renomowanych uczelni. Znajomość podstaw hotelarstwa (poparta praktykami) i języka obcego w zupełności wystarcza do znalezienia atrakcyjnej pracy. Nie tylko jako hotelowej obsługi, ale na przykład jako pilota wycieczek. Młodych ludzi kusi nie tylko możliwość zarobienia pieniędzy, ale także przygoda jaka wiąże się z tym zawodem.

MOTO ELEKTRONIK

W przypadku szkół zawodowych najczęściej wybieranym kierunkiem są kierunki związane z motoryzacją. Teraz już nie wystarczy być "złotą rączką" by znaleźć prace w warsztacie. Trzeba połączyć pasję do samochodów z pasją do elektroniki, gdyż ta ma ogromne znaczenie w najnowszych modelach samochodów. Jeśli dojdzie do tego dobra znajomość angielskiego lub niemieckiego będzie można skutecznie poszukać pracy u dealera samochodowego lub w autoryzowanym warsztacie. - Spotykam moich absolwentów w wielu warsztatach i nie narzekają na brak pracy. Znam za to absolwentów studiów humanistycznych po renomowanych uczelniach, którzy albo szukają latami pracy albo jeżdżą wózkiem widłowym po magazynie - mówi Sylwester Pałka, dyrektor Zespołu Szkół Techniczno - Informatycznych w Busku, a zarazem konsultant Krajowego Ośrodka Wspierania Edukacji Zawodowej. Jego zdaniem, nadal za dużo osób wybiera kształcenie ogólne. - W takich miastach jak Busko absolwent wyższej uczelni humanistycznej może latami szukać pracy. Potrzebni są za to konkretni fachowcy. Jeśli ktoś zdecydowanie chce uczyć się w kierunkach humanistycznych to nie zmieni zdania. Jednak wielu się waha i powinno się im pokazać możliwości kształcenia zawodowego - podkreśla Sylwester Pałka.

FRYZJER I KEBAB

Oprócz zawodów budowlanych czy motoryzacyjnych, nadal dużą popularnością w zawodówkach cieszą się zawody fryzjera czy kosmetyczki oraz kierunki związane z żywnością i handlem. Absolwenci tych kierunków mają duże szanse na znalezienie pracy w usługach. To wcale nie oznacza, ze do końca będą pracować w czyimś zakładzie fryzjerskim czy sprzedawać kebab. Cały czas mają okazję do spełnienia swoich ambicji i uzupełnienia wykształcenia w zaocznym technikum czy na studiach na uczelni wyższej. Ofert dla zainteresowanych nie brakuje. Po zdobyciu matury lub tytułu magistra będzie łatwiej poruszać się na rynku pracy, założyć własną firmę.

PÓJŚĆ ZA CIOSEM

Popularność techników i zawodówek rośnie, ale problemem jest poziom kształcenia i wyposażenie naszych szkół zawodowych. Kształcenie w technikach i zawodówkach jest o wiele droższe niż w ogólniakach, Potrzebne są warsztaty, praktyki i fachowi nauczyciele zawodu. Na to brakuje pieniędzy. Inaczej też wyglądają programy nauczania. Temu poświęcone będzie ważne spotkanie poświęcone zmianom w kształceniu zawodowym w którym wezmą udział przedstawiciele wszystkich szkół zawodowych z województwa. Odbędzie się 9 października w Wyższej Szkole Ekonomii i Prawa imienia Edwarda Lipińskiego w Kielcach.