Śródmieście Kielc bez reklam. Nowe przepisy wkrótce trafią do konsultacji

Urzędnicy chcą podzielić miasto na cztery strefy. „A” obejmie ścisłe centrum Kielc, gdzie będzie obowiązywał całkowity zakaz umieszczania reklam na budynkach i ulicach. Dozwolone będzie umieszczanie szyldów, ale według określonych zasad na przykład tylko na parterach budynków. Strefa „C” to tereny przemysłowe, zakłady produkcyjne, magazyny, hurtownie, ale także osiedlowe skupiska sklepów i zakładów usługowych. Tu będzie dopuszczone największa powierzchnia reklamowa, ale tablice czy inne nośniki muszą spełniać określone wymiary i odległości od siebie, czy znaleźć się w ustalonym porządku względem siebie.
- W takie miejsca przyjeżdżamy na zakupy, więc najchętniej czytamy reklamy i spodziewamy się ich – mówi Artur Hajdorowicz, dyrektor Wydziału Rozwoju i Rewitalizacji Miasta w ratuszu.

Strefa „D” to obszary zielone, skwery, parki, cmentarze , dolina Silnicy i inne miejsca, których atutem jest krajobraz. Tutaj reklama będzie możliwa, ale w bardzo ograniczonym zakresie. Strefa „B” to pozostałe miejsca, z dopuszczoną reklamą w szerszym zakresie niż w „D”, ale mniejszym niż w „C”.
- Nowe przepisy nie ograniczają powierzchni reklamowej w mieście, ale ją porządkują i eliminują patologie, takie jak mamy na wzgórzu Karscha, krakowskiej rogatce, czy ulicy Łódzkiej przy wjeździe do miasta. Tam jest taki natłok informacji i nikt nie ma ochoty tego czytać. Ludzie odwracają głowy, gdy widza tyle reklam. Nie wspomnę już o estetyce takich ulic - dodaje. – Nowe przepisy mają zlikwidować takie miejsca.
Po wejściu uchwały krajobrazowej będzie zabronione używanie banerów i siatek reklamowych. Dopuszczone będą reklamy ledowe, choć inne miasta ich zakazały. – My stawiamy im warunki, nie mogą być przewijane i oślepiać kierowców - tłumaczy. – Są takie dostępne na rynku.

Zabronione będzie zaklejanie całych okien reklamami jak i elementów architektonicznych budynków decydujących o jego walorach. Płotków stojących między jezdniami także nie będzie można używać do zamieszczania reklam. Natomiast ogrodzenie budów będzie wolno tak wykorzystywać, także w ścisłym centrum miasta.
Te zasady będą zawieszone na czas kampanii wyborczej, ale wciągu 14 dni po wyborach wszystkie reklamy muszą zniknąć, teraz jest to 30 dni. Za nie usuniecie ich będzie grozić dotkliwa kara wynosząca 40 krotność opłaty za umieszczenie reklamy. Wysokość stawek zostanie określona w osobnej uchwale.
Właściciele posesji ( a nie najemcy) będą mieli 2 lata na dostosowanie reklam do nowych przepisów i
3 lata na zmianę szyldów. Ratusz będzie musiał zatrudnić pracowników do kontrolowania posesji i naliczania opłat.
Uchwała krajobrazowa zabroni też grodzenia nieruchomości, na których stoją budynki mające więcej niż 5 mieszkań, ale nie nakaże likwidacji już istniejących parkanów.

- To są nasze propozycje, powstałe po rozmowach z przedsiębiorcami i Krajową Izbą Reklamodawców. Po konsultacjach społecznych projekt uchwały może być wywrócony do góry nogami. To była najtrudniejsza praca, jaką wykonywałem do tej – przyznał dyrektor.
Pierwszy etap konsultacji społecznych rozpocznie się w połowie września i potrwa do końca października, kolejne będą w przyszłym roku. Uchwalenie uchwały jest planowane w marcu 2018 roku.

Do zobaczenia - odcinek 26 - show na jesień